Rusza 61. Turniej Czterech Skoczni!

Już w najbliższą sobotę w niemieckim Oberstdorfie po raz sześćdziesiąty pierwszy wystartuje prestiżowy Turniej Czterech Skoczni. W zeszłym sezonie najlepszy okazał się Gregor Schlierenzauer.

Po świętach, a przed Nowym Rokiem,
Turniej Czterech Skoczni nadchodzi żwawym krokiem.
Idzie szybko, kibice już czekają,
narciarze znów wiele emocji ludziom dostarczają.
"Morgi" i spółka jak zwykle przygotowani,
Pointner nie powinien być rozczarowany.

Niemcy i Austria są gospodarzami,
organizatorzy sypią szwajcarskimi frankami.
Faworytów jak zwykle jest w tym roku bez liku,
dla kogo zwycięstwo przyniósł gwiazdor w koszyku?

Bilety jak świeże bułeczki szybko się sprzedały,
sukcesy Freunda i reszty twardo za tym stały.
Polacy do Oberstdorfu jadą z nadziejami,
wierzą, że przejdą pierwszą serię z parami.

Rymowanka przypomina, że już tylko godziny dzielą nas od rozpoczęcia kolejnej edycji Turnieju Czterech Skoczni. W sobotnie popołudnie na stadionie "Schattenberg" po raz sześćdziesiąty pierwszy zakręci się magiczna karuzela z przystankami w Oberstdorfie, Garmisch-Partenkirchen, Innsbrucku i oczywiście Bischofshofen, gdzie szóstego stycznia rozegrane zostaną finałowe zawody. Przypomnijmy, że pierwsze serie każdego z tych konkursów przeprowadzane będą systemem KO - skoczkowie dobierani są w pary na podstawie wyników kwalifikacji (pierwszy z pięćdziesiątym, trzeci z czterdziestym ósmym itp.). Do najlepszej "30" awansują zwycięzcy dwudziestu pięciu pojedynków, a także pięciu "lucky losers" - zawodników z najwyższymi notami wśród tych, którzy przegrali ze swoim wylosowanym rywalem.

Dotychczas w długoletniej historii prestiżowego cyklu czterokrotnie bezkonkurencyjny był tylko Sven Hannawald. Niesamowity wyczyn Niemca miał miejsce dokładnie jedenaście lat temu. Bliscy powtórki z rozrywki byli w ostatnim okresie Norweg Sigurd Pettersen (2003/2004), Fin Janne Ahonen (2004/2005) oraz Austriak Wolfgang Loitzl (2008/2009). Do tej pory czynnym zawodnikiem z wyżej wymienionych jest jedynie ten ostatni. Adam Małysz po triumf w tej prestiżowej imprezie sięgnął tylko raz. "Orzeł z Wisły" nie miał sobie równych podczas TCS w sezonie 2000/2001.

Najwięcej wygranych w TCS:

MZawodnikKrajIlość
1 Janne Ahonen Finlandia 5
2 Jens Weissflog Niemcy 4
3 Bjoern Wirkola Norwegia 3
3 Helmut Recknagel NRD 3
5 Jochen Danneberg NRD 2
5 Matti Nykaenen Finlandia 2
5 Ernst Vettori Austria 2
5 Hubert Neuper Austria 2
5 Andreas Goldberger Austria 2
5 Veikko Kankkonen Finlandia 2

Zobacz też:

Wielcy faworyci

Program 61. Turnieju Czterech Skoczni:

Oberstdorf

29 grudnia, sobota
14.00 - oficjalny trening (2 serie)
16.00 - kwalifikacje

30 grudnia, niedziela
14.30 - seria próbna
16.00 - pierwsza seria konkursowa

Garmisch-Partenkirchen
 
31 grudnia, poniedziałek
11.45 - oficjalny trening (2 serie)
14.00 - kwalifikacje

1 stycznia, wtorek
12.30 - seria próbna
14.00 - pierwsza seria konkursowa

Innsbruck

3 stycznia, czwartek
11.30 - oficjalny trening (2 serie)
13.45 - kwalifikacje

4 stycznia, piątek
12.30 - seria próbna
13.45 - pierwsza seria konkursowa

Bischofshofen


5 stycznia, sobota
14.15 - oficjalny trening (2 serie)
16.15 - kwalifikacje

6 stycznia, niedziela
15.00 - seria próbna
16.30 - pierwsza seria konkursowa

Komentarze (6)
avatar
smok
29.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fajnie gdyby Stoch skończył na podium, a stać go na to, pomimo mocnej konkurencji. 
avatar
Mateusz Wieloch
28.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oczywiście drugiej "Małyszomanii" już nigdy nie będzie, ale puśćmy wodze fantazji i załóżmy, że w tym sezonie Stoch kopiuje wyczyn Małysza i wygrywa cały turniej... Następne zawody PŚ, bezpośre Czytaj całość
avatar
Mateusz Wieloch
28.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Natomiast te wspomnienia już jako świadomego widza, to sezon 1997/1998 i fantastyczna seria Funakiego, który wygrał pierwsze 3zawody w turnieju. Wszyscy doszukiwali się analogii z Kasaią, tym b Czytaj całość
avatar
Mateusz Wieloch
28.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moje pierwsze wspomnienia z T4S, to styczeń 1996r., i bodajże Ga-Pa. Pamiętam, że wtedy po raz 1w życiu usłyszałem nazwisko Małysz, który był wówczas naszym jedynym reprezentantem i zajął, boda Czytaj całość
avatar
Grek Zorba
28.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a pamietacie, że kiedyś na turnieju 4 skoczni Polskę reprezentował Papież? Pod koniec lat 80 wystawialiśmy zawodnika Bogdana Papieża ;) Nawet nie pamiętam jakie miał wyniki, bo z tamtych lat pa Czytaj całość