Najpierw internet oszalał po jego komentarzach odnośnie swoich skoków. Następnie Piotr Żyła pokazał, że jest mocny nie tylko w gadce i stanął dwa razy na podium zawodów Pucharu Świata (1 i 3 miejsce).
- Piotrek stał się sławny przed największymi sukcesami. Był zdziwiony popularnością swoich wpisów i komentarzy. On to robi naturalnie, często pod wpływem adrenaliny. Ostatnio mój tata przyznał, że nigdy nie oglądał rozmów z Piotrkiem, ale po wygranej w Oslo przejrzał wszystkie i powiedział, że już się nie dziwi dlaczego tylu ludzi mu kibicuje. Wiadomo, że bez mediów skoki nie byłyby takie popularne. Piotrek chyba dobrze czuje w takich okolicznościach. Nowa czapka, okulary... Coś ma z showmena. Ale według mnie on stoi gdzieś obok tego wszystkiego. Sodówka mu nie grozi - powiedziała na łamach Faktu Justyna Żyła, żona polskiego skoczka.
W środę Żyła zdobył w Wiśle brązowy medal mistrzostw Polski.
Źródło: Fakt