W Zakopanem sprawdza się więc czarny scenariusz, ale konkurs jak na razie ma rozpocząć się zgodnie z planem, czyli o godzinie 14:00. Jakby tego było mało, organizatorzy imprezy borykają się z problemami technicznymi, związanymi z odpowiednim przygotowaniem najazdu na próg - dodatnie temperatury uniemożliwiają pracę systemu chłodzenia torów.
Przypomnijmy, że w sobotę na Wielkiej Krokwi rozegrano zawody drużynowe, które padły łupem Słoweńców. Drugie miejsce zajęli Niemcy, a na najniższym stopniu podium stanęli Austriacy. Polacy zakończyli zmagania zespołowe na czwartej pozycji.
Ewentualne odwołanie konkursu byłoby dobrą informacją dla nieobecnych pod Giewontem - Simona Ammanna oraz Noriakiego Kasai. Szwajcar i Japończyk zajmują czołowe lokaty w klasyfikacji generalnej cyklu i są obecnie jednymi z faworytów w walce o Kryształową Kulę.