- Bardzo się cieszę, że moje marzenie o igrzyskach olimpijskich się spełnia. Jestem przekonany do tego wyjazdu, dam z siebie wszystko. Chcę jeszcze raz podziękować Austriackiemu Związkowi Narciarskiemu za wiarę we mnie. Dziękuję też wszystkim lekarzom, którzy wykonali świetną robotę i dali mi zielone światło - pisze Thomas Morgenstern na swojej stronie internetowej.
Austriak podkreśla, że jest gotowy na wyzwanie. Możliwość startu w Soczi niesamowicie go ekscytuje. 27-latek za wsparcie dziękuje także fanom. - Ostatnie tygodnie były dla mnie trudne. Wasze wsparcie dodało mi mnóstwo energii. Dziękuję za wiarę we mnie. Jesteście najlepsi! - dodaje skoczek.
Morgenstern skupia się teraz na doborze nowych nart. Jego ulubione zniszczyły się bowiem na Kulm. Do ustalenia są również pozostałe kwestie związane ze sprzętem - choćby kombinezonem czy butami. - Oczywiście mam zamiar też potrenować na siłowni i wciąż regenerować organizm - kończy Austriak.
Przypomnijmy, 10 stycznia podczas treningu przed kwalifikacjami do konkursu Pucharu Świata w Tauplitz, Morgenstern upadł na zeskok. Doznał licznych obrażeń, jego stan określało się jako krytyczny. Teraz skoczek szybko dochodzi do pełni sił. Wraz z Gregorem Schlierenzauerem, Thomasem Diethartem, Michaelem Hayboeckiem oraz Andreasem Koflerem otrzymał powołanie na igrzyska olimpijskie w Soczi, które rozpoczną się 7 lutego.
Sporty zimowe na SportoweFakty.pl - Jesteśmy na Facebooku, dołącz do nas.