Inauguracyjne w tegorocznym sezonie igelitowym zawody indywidualne były jednocześnie pierwszymi rozgrywanymi według nowych zasad - z wliczaniem wyniku z kwalifikacji do noty końcowej, na którą złożyły się aż trzy skoki, a także z podziałem zawodników na grupy w pierwszej serii konkursowej (formalnie będącej jednak już drugą rundą). Nowinki wprowadziły nieco zamieszania - już dwa dni przed właściwymi zawodami wiadomo było na przykład, że wielu skoczków, w tym Kamil Stoch, będzie skakać w nich praktycznie o pietruszkę, gdyż słabsze czwartkowe próby pozbawiły ich szans na dobry wynik w sobotę.
Udany skok w kwalifikacjach dawał jednak Piotrowi Żyle realne szanse na godne zastąpienie Stocha. Trzeba przyznać, że 27-letni zawodnik sprostał wyzwaniu. Żyła zaprezentował się bardzo dobrze i przed finałową rundą plasował się na czwartym miejscu. W niej uzyskał aż 131,5 metra i awansował o dwie lokaty, co dało mu drugą pozycję jeśli chodzi o końcowe wyniki. Oprócz niego po trzy skoki oddać mogli także Jan Ziobro, Dawid Kubacki i Stefan Hula, ostatecznie sklasyfikowani w drugiej dziesiątce.
Wspomniany Stoch po czwartkowych kwalifikacjach był ledwie czterdziesty ósmy. W sobotę skakał bez szans na dobry wynik, ale jego atak na pozycje rywali i tak można uznać za udany, gdyż nasz dwukrotny mistrz olimpijski przesunął się na dwudziestą szóstą pozycję i zdobył punkty do klasyfikacji generalnej, choć nie zdołał awansować do finałowej rundy (latem skacze w niej w obecnej formule tylko dwudziestu czterech zawodników). Jedno miejsce przed Stochem uplasował się Maciej Kot, którego szans na dobry wynik pozbawił uraz doznany w trakcie gry w siatkówkę.
Zwycięzcą sobotnich zawodów został Peter Prevc. Triumf Słoweńca był całkowicie zasłużony, gdyż świetnie prezentował się w każdej z trzech serii, a w dwóch uzyskiwał najlepsze odległości spośród wszystkich zawodników. Prevc wygrał z przewagą blisko siedemnastu punktów nad Żyłą, co dobitnie pokazuje jego przewagę.
Czołową trójkę uzupełnił Andreas Wellinger. Lokata Niemca może wzbudzać kontrowersje - w ostatniej serii nie zdołał on bowiem ustać swojego skoku. Sędziowie ocenili natomiast upadek różnie - niektórzy dali mu nawet 16,5 punktu, choć Wellinger stracił równowagę i dotknął zeskoku wyraźnie przed linią, do której oceniane jest lądowanie. Gdyby każdy arbiter odjął Niemcowi tyle punktów, ile powinien zgodnie z regulaminem, wówczas na podium stanąłby Andreas Stjernen. Ostatecznie Norweg musiał jednak zadowolić się czwartą lokatą.
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Nota | Skoki |
---|---|---|---|---|
1 | Peter Prevc | Słowenia | 415,2 | 134,5/129,5/132,0 |
2 | Piotr Żyła | Polska | 398,5 | 126,0/124,0/131,5 |
3 | Andreas Wellinger | Niemcy | 392,0 | 126,5/130,5/131,5 |
4 | Andreas Stjernen | Norwegia | 391,8 | 128,5/126,5/131,5 |
5 | Anders Fannemel | Norwegia | 390,5 | 129,5/128,0/126,0 |
6 | Rune Velta | Norwegia | 387,0 | 129,5/125,0/127,0 |
7 | Michael Hayboeck | Austria | 386,4 | 123,5/126,0/130,0 |
8 | Gregor Schlierenzauer | Austria | 384,8 | 125,5/125,0/129,5 |
9 | Tom Hilde | Norwegia | 382,1 | 127,5/125,0/129,0 |
10 | Severin Freund | Niemcy | 376,8 | 125,5/123,0/127,0 |
14 | Jan Ziobro | Polska | 372,5 | 133,0/123,5/126,5 |
17 | Dawid Kubacki | Polska | 364,8 | 127,5/123,0/125,0 |
18 | Stefan Hula | Polska | 363,0 | 123,5/123,5/124,0 |
25 | Maciej Kot | Polska | 238,5 | 125,5/117,5 |
26 | Kamil Stoch | Polska | 236,7 | 114,5/126,5 |
28 | Jakub Wolny | Polska | 234,1 | 124,0/118,0 |
33 | Krzysztof Biegun | Polska | 230,9 | 120,5/119,5 |
37 | Klemens Murańka | Polska | 227,5 | 122,5/116,0 |
42 | Aleksander Zniszczoł | Polska | 223,3 | 120,0/116,0 |
46 | Bartłomiej Kłusek | Polska | 212,7 | 116,0/115,0 |
47 | Grzegorz Miętus | Polska | 211,7 | 114,5/116,0 |