Już po pierwszej serii Polak zajmował trzydziestą pozycję i w drugiej kolejce nie zdołał jej poprawić. Jego dorobek pucharowy wzbogacił się więc tylko o punkt. - Jeden skok był gorszy od drugiego - tak bym to nazwał. W drugiej serii chciałem trochę zaryzykować, bo stwierdziłem, że i tak nie mam nic do stracenia, ale to nic nie dało. Moja forma jest bardzo niestabilna i szczególnie gdy zmieniają się warunki to nie jestem w stanie oddać dwóch dobrych skoków. Cały czas czegoś brakuje i psychika jest przez to bardzo nadszarpnięta. Czy zostanę włączony do kadry na następne zawody? To już nie zależy ode mnie, to decyzja trenera.
[ad=rectangle]
Kot podobnie jak inni polscy zawodnicy zwracał uwagę na biało-czerwony tłum pod skocznią. Kibice bardzo gorąco dopingowali wszystkich reprezentantów naszego kraju, jak zwykle nie szczędząc zresztą braw także innym zawodnikom. - Należą się podziękowania i wielki szacunek dla kibiców, że mimo naszych słabszych wyników na początku sezonu stawili się pod skocznią tak licznie i nas wspierają. Przepraszam za mój wynik, ale będę dalej walczył, żeby to poprawić - zadeklarował Maciej Kot.
Maciej Kot: Moja forma jest bardzo niestabilna
Maciej Kot zajął trzydzieste miejsce w niedzielnym konkursie w Zakopanem. Nasz reprezentant nie był zadowolony z aktualnej formy i przyznał, że skacze niestabilnie.