Po piątkowym konkursie indywidualnym Klemens Murańka ma powody do zadowolenia - Polak oddawał stabilne i długie skoki, zdołał nawet pobić swój rekord życiowy. - Tak jak mówiłem wczoraj, jest tutaj gdzie latać. Czułem się bardzo fajnie, bardzo fajnie mi się skakało, jestem bardzo zadowolony. Nasz reprezentant chwalił sobie atmosferę, jaka panuje w Planicy. - Atmosfera jest bardzo dobra, dużo polskich kibiców, to też motywuje, oczywiście nie tylko mnie, ale też resztę chłopaków. I oby jutro było tak samo, oby do końca było tak samo - dodał Polak.
[ad=rectangle]
Murańka odniósł się także do bardzo nieudanego skoku Piotra Żyły, który ratował się przed upadkiem. - Piotrek zepsuł skok, ale to już nie o to chodzi. Dobrze w ogóle, że z tego wyszedł, bo mogłoby się to skończyć wiadomo czym, a po co to na koniec sezonu? Wyszedł z tego doświadczeniem i gratulacje dla niego za to.
Jakie cele nasz reprezentant stawia sobie na sobotni konkurs drużynowy? - Jutro będzie walka. Cel jak najwyższy. Przydałyby się dwa równe skoki, takie jak dzisiaj - skwitował skoczek.