Czas zacząć brylować na skoczni, a nie w mediach społecznościowych

 / Fot. Krzysztof Porębski
/ Fot. Krzysztof Porębski

Piotr Żyła nie był jedynym skoczkiem z Polski, który otrzymał od nas najniższą ocenę. Nie przyznaliśmy jednak samych jedynek. Doceniliśmy Stefana Hulę, który w niedzielę spisał się więcej niż dobrze.

Stefan Hula - 5.5

Wynik urodzonego w Szczyrku skoczka uratował honor Biało-Czerwonych. Polak po raz trzeci w karierze zameldował się w czołowej dziesiątce zawodów Pucharu Świata. Cieszy zarówno rezultat Huli jak i styl w którym go osiągnął. Polak nie popsuł w Lillehammer żadnego skoku. W niedzielę w każdej kolejnej próbie skakał coraz dalej. Świetnie wytrzymał presję po premierowej kolejce, kiedy zajmował 14. pozycję. W klasyfikacji generalnej jest już tuż za Kamilem Stochem.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
[nextpage]

Jan Ziobro - 3

Po sobotniej dyskwalifikacji tym razem Polak pozytywnie przeszedł wszystkie kontrole sprzętu. Spośród sześciu Biało-Czerwonych, którzy w niedzielę nie zdobyli punktów do klasyfikacji generalnej, Ziobro był najbliższy realizacji tego celu. Podopieczny trenera Krucza oddał niezły skok (93 metry), ale jego przekleństwem okazało się obniżenie belki startowej w połowie pierwszej serii. Rywale Polaka uzyskali podobne odległości, ale mieli dodawane po kilka punktów więcej. To zadecydowało o tym, że Ziobro nie zmieścił się w trzydziestce.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
[nextpage]

Dawid Kubacki - 2

W porównaniu do sobotnich zawodów skoczek z Nowego Targu wykonał krok do przodu. Trenerów, samego zawodnika, jak i kibiców, ten postęp z pewnością jednak nie zadowolił. Zwycięzca dwóch konkursów tegorocznej Letniej Grand Prix pewnie przeszedł kwalifikacje. W konkursie głównym zajął jednak dopiero 36. pozycję po skoku na odległość 91.5 metra. Kubacki nadal jest cieniem skoczka, który tak zachwycał latem.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
[nextpage]

Maciej Kot - 2

Ponowne przeniesienie konkursu ze skoczni dużej na normalną było prezentem mikołajkowym dla Polaka. Kot na mniejszych obiektach czuje się jak ryba w wodzie. Forma urodzonego w Limanowej skoczka jest jednak na tyle niestabilna, że nawet na normalnym obiekcie zdarzają się mu słabsze próby. Maciej Kot bardzo dobrze spisał się w kwalifikacjach (13. pozycja), ale w samym konkursie nie zdołał już zapunktować. Taki rezultat należy uznać za duże rozczarowanie.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
[nextpage]

Piotr Żyła - 1

Sympatyczny skoczek jest na razie liderem... pod względem postów w portalach społecznościowych. Na skoczni Polak, obok Dawida Kubackiego, jest najsłabszym ogniwem polskiego zespołu. W trzech rozegranych konkursach Żyła nie zdobył żadnego punktu. W niedzielę cieszynianin znów był daleko od awansu do czołowej trzydziestki. Po słabym skoku zajął dopiero 40. pozycję. Trener Kruczek przyznał, że zawodnik potrzebuje teraz treningów. Czy takie słowa szkoleniowca oznaczają absencję Żyły w Niżnym Tagile?

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
[nextpage]

Kamil Stoch - 1

Po niedzielnym konkursie spoglądając tylko na odległości i łączną notę ciężko uwierzyć, że 87.5 metra i 109.2 punktu to wynik uzyskany przez dwukrotnego mistrza olimpijskiego. W pierwszej serii Polak zasiadł na belkę startową z dużymi nadziejami, ponieważ w kwalifikacjach uzyskał 99 metrów i zajął wysoką 4. pozycję. Mistrz świata za bardzo nastawił się jednak na dobry rezultat w zawodach, bowiem w pierwszej próbie konkursowej całkowicie przejechał próg. Jego skok był krótki, pasywny i do tego wylądowany na dwie nogi (noty po 15.5).

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
[nextpage]

Klemens Murańka - 1

Dyspozycja młodego skoczka pokazuje najlepiej jak bardzo rozchwiana jest forma Biało-Czerwonych. Murańka w sobotę spisał się świetnie. Uzyskał aż 99.5 metra i gdyby tylko lepiej wylądował, uplasowałby się w czołowej dziesiątce zawodów. Dzień później w kwalifikacjach Polak z trudem doleciał do punku konstrukcyjnego, zajął dopiero 43. miejsce i zabrakło go w konkursie głównym.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

Komentarze (6)
avatar
Henryk Strzebinczyk
8.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
narescie a nie pirdolic gupoty bo jest typisz ciemny goral 
Ursus.61
7.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdzie jest naszym mistrz Stoch, gdzie jest ten co miał być ogromnym objawieniem czyli Kuba ci, gdzie jest Kot który chciał dorównać sezonowi sprzed 2 lat , Żyła który znów miał walczyć ,Ziobro Czytaj całość
avatar
Panna K.
7.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Słabszy okres naszych skoczków, ale to akurat nie wina mediów społecznościowych. 
avatar
J. Szymkowiak
7.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zawalili wszyscy, zwlaszcza sztab szkoleniowy. Do lopaty! 
avatar
tomas68
7.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
No tak zawalili wszyscy a ci uczepili się byle sobie popluć.