Tym samym podobnie jak w ubiegłym sezonie walka o Kryształową Kulę znów zaczyna przypominać wewnętrzny pojedynek między Niemcem i Słoweńcem. Na szczęście za skoczkami dopiero trzy weekendy pucharowe i inni zawodnicy, zwłaszcza Norwegowie, mogą jeszcze włączyć się do walki o triumf w Pucharze Świata.
W bieżącym sezonie Severin Freund wygrał po jednym konkursie w Lillehammer i Niżnym Tagile. Obie te wiktorie charakteryzowały się tym, że w następnych zawodach podopieczny Wernera Schustera spisywał się zdecydowanie słabiej. W drugim konkursie na Lysgårdsbakken (HS 100) główny zainteresowany zajął 10. miejsce. Z kolei w niedzielnych zawodach na rosyjskim obiekcie Niemiec uplasował się dopiero na 12. pozycji. Druga wpadka miała poważniejsze konsekwencje, bowiem po niej Niemiec na rzecz Prevca stracił żółtą koszulkę lidera.
- Nie chcę rozwodzić się nad tymi zawodami. Po prostu z tej lekcji, jaką otrzymałem w niedzielę, muszę wyciągnąć wnioski - przyznał Freund.
Mimo słabego występu w drugim konkursie, obrońca Kryształowej Kuli wyjechał zadowolony z Rosji. - To był dla mnie i tak udany weekend. Te zawody są już jednak historią, dlatego skupiam się obecnie na rywalizacji w Engelbergu - zapewnił skoczek.
W klasyfikacji generalnej cyklu przed zmaganiami na Gross-Titlis-Schanze (HS137) Niemiec traci do Petera Prevca 37 punktów. Z Polaków najwyżej, na 16. pozycji, plasuje się Kamil Stoch.
Program zawodów w Engelbergu:
18.12.2015, piątek
12:00 - oficjalny trening
14:00 - kwalifikacje
19.12.2015, sobota
12:45 - seria próbna
14:15 - pierwsza seria konkursowa
20.12.2015, niedziela
12:15 - kwalifikacje
14:15 - pierwsza seria konkursowa
[b]Zobacz także: To dlatego Piotr Żyła wygrał pamiętny konkurs w Oslo
[/b]