Dlaczego FIS nie reaguje na kombinezon Freunda?

Strój, w którym Niemiec startował w Innsbrucku, był w kroku zdecydowanie większy od kombinezonów rywali. Freund bez problemu przeszedł jednak wszystkie kontrole światowej federacji. Cała sprawa budzi jednak spore kontrowersje.

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński
PAP/EPA / EPA/DANIEL KARMANN
Innsbrucku wśród trenerów, zawodników i dziennikarzy bardzo dużo mówiło się o kombinezonie konkursowym Niemca. Dyskusje rozgorzały już po sobotnich kwalifikacjach, kiedy kamery dobitnie pokazały, że strój Niemca, w dolnej jego części, jest zbyt długi.

U skoczka maksymalny luz od powierzchni ciała do kombinezonu może wynosić 3 centymetry. Tymczasem strój Severina Freunda w kroku wydawał się zdecydowanie większy.

Teoretycznie aktualnie drugi zawodnik 64. Turnieju Czterech Skoczni spełnia wszystkie regulaminy FIS-u, bowiem w sobotę i niedzielę główny zainteresowany przeszedł restrykcyjne kontrole przed i po skoku.

Do myślenia powinny jednak skłonić słowa Rafała Kota, który w studiu TVP zadał retoryczne pytanie, kto w tak zaawansowanym już Turnieju odważyłby się zdyskwalifikować jednego z głównych pretendentów do tytułu? Nie pozostaje nic innego, jak tylko zgodzić się ze słowami byłego fizjoterapeuty kadry i dodać jeszcze pytanie w stronę światowych działaczy, czy w skokach są równi i równiejsi?

W trzecim konkursie 64. TCS Freund zajął drugie miejsce, przegrywając z triumfatorem Peterem Prevcem o 11,1 punktu. Przed zawodami w Bischofshofen podopieczny Wernera Schustera traci do Słoweńca już 19,7 punktu.

Plan rywalizacji w Bischofshofen:

Wtorek, 05.01.2016
15:00 - Oficjalny trening
17:00 - Kwalifikacje

Środa, 06.01.2016
15:30 - Seria próbna
17:00 - Pierwsza seria konkursowa (system KO)

Zobacz także: Polski skoczek chce zostać pilotem szybowca. Nie chodzi o Stocha 



Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×