Peter Prevc: Byłem bardzo zdenerwowany. Nie spałem trzy dni

PAP / PAP/Grzegorz Momot
PAP / PAP/Grzegorz Momot

Peter Prevc w bardzo dobrym stylu wygrał 64. Turniej Czterech Skoczni. Słoweniec po końcowym triumfie przyznał, że ostatnie dni kosztowały go wiele nerwów.

Przed ostatnimi zawodami w Bischofshofen reprezentant Słowenii prowadził, ale jego przewaga nad Severinem Freundem nie była na tyle duża, by móc rozpocząć świętowanie.

Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata wytrzymał presję i zakończył TCS z trzema wygranymi konkursami i jednym trzecim miejscem. W ostatnim konkursie Słoweniec postawił kropkę nad "i", oddał skoki na 139 i 142,5 m. i zapewnił sobie końcowy triumf.

W Bischofshofen drugie miejsce zajął Severin Freund, a trzecie Michael Hayboeck. Podobnie było w całym turnieju. Po zwycięstwie Prevc nie krył emocji.

- Byłem bardzo, bardzo zdenerwowany. Nie mogłem spać przez trzy dni. Teraz jestem zrelaksowany i bardzo szczęśliwy. Myślę, że ta noc również będzie bezsenna. Czas na świętowanie - powiedział szczęśliwy zwycięzca Turniej Czterech Skoczni.

Peter Prevc oprócz zwycięstwa w prestiżowym turnieju umocnił się w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i na liście płac - Słoweniec zarobił w tym sezonie już około 100 tys. franków szwajcarskich (ok. 400 tys. zł.).

Zobacz także: Szczere wyznanie Kubackiego: byłem zaskoczony, dało mi to kopa w d...

Źródło artykułu: