Kariera Jakuba Wolnego rozwijała się znakomicie - w 2014 roku wywalczył dwa tytuły mistrza świata juniorów, zarówno indywidualnie, jak i drużynowo. Kilka miesięcy później podczas letnich zawodów na igelicie skoczek zerwał więzadła w kolanie. Cały sezon zimowy 2014/2015 został stracony - utalentowany zawodnik musiał oglądać zawody jedynie w roli widza.
Teraz Wolny powraca do poważnego skakania i do Pucharu Świata, w którym dotąd wystąpił tylko przed dwoma laty w Zakopanem. W Willingen błysnął w kwalifikacjach do niedzielnego konkursu - zajął piąte miejsce przed wieloma sławnymi rywalami. - Ten skok był naprawdę fajny, ale jest wiele do poprawy. Jest jeszcze drużynówka, będzie więc okazja skoczyć. W niedzielę powinno być już naprawdę dobrze - powiedział Wolny dla skijumping.pl.
Niestety, 20-latek nadal ma drobne problemy z kolanem. Lekarze dali zielone światło do skakania, jednak ból wciąż się pojawia. - W Ramsau mieliśmy pięć treningów z rzędu na skoczni i wtedy czułem to kolano. Niestety, tak chyba jeszcze będzie przez jakiś czas. Jak jednak skaczę teraz, to już nie czuć tego w ogóle. Myślę, że to też trochę przez adrenalinę. Przed kontuzją skakałem lepiej. Obecnie dążę do tego, by skakać jak przedtem, choć z tego skoku z kwalifikacji jestem w końcu zadowolony - powiedział Wolny.
Źródło: skijumping.pl
Hula: dobre skoki? Na nic się nie napalałem
{"id":"","title":""}