PŚ w Sapporo: Wielki triumf Słoweńców! Dobry występ Macieja Kota

PAP/EPA / EPA/DANIEL KARMANN
PAP/EPA / EPA/DANIEL KARMANN

Sobotni konkurs indywidualny na Okurayamie wygrał Peter Prevc przed swoim bratem Domenem i kolegą z reprezentacji Robertem Kranjcem. Punkty zdobyło czterech Polaków. Najwyższe, 12. miejsce, zajął Maciej Kot.

Biało-Czerwonym nie udało się powtórzyć świetnych skoków z piątkowych kwalifikacji. W sobotnim konkursie wszyscy podopieczni Łukasza Kruczka i Macieja Maciusiaka skakali bliżej niż dzień wcześniej. Punkty do klasyfikacji generalnej zdobyli kolejno Maciej Kot, Stefan Hula, Kamil Stoch i Dawid Kubacki. Po pierwszej serii swoje zmagania zakończyli Andrzej Stękała i Klemens Murańka. Ostatni z wymienionych został jeszcze przed swoją próbą zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon.

W postawie Polaków nie było widać radości i błysku, jaki zaprezentowali w piątek. Naszych reprezentantów mógł dopaść kryzys zmiany strefy czasowej, który nie raz pokrzyżował już plany sportowców. Po bardzo przeciętnej serii próbnej, gdzie tylko Maciej Kot uzyskał niezły wynik, zawodnicy znad Wisły także w zawodach ocenianych skakali co najwyżej nieźle. Pretensji nie można mieć do Kota. Polak drugi raz z rzędu ukończył zmagania na 12. pozycji. Bardzo dobry skok w finale oddał także Stefan Hula. Pochodzący ze Szczyrku skoczek uzyskał 123,5 metra, co pozwoliło mu przesunąć się z 25. na 16. pozycję. Dopiero osiemnasty był Kamil Stoch. Dwukrotny mistrz olimpijski w obu próbach tylko nieznacznie przekroczył punkt konstrukcyjny Okurayamy (120 metrów). Zdecydowanie więcej można był także oczekiwać po Dawidzie Kubackim, który w sobotę nawet nie zbliżył się do swojego wyniku z piątkowych eliminacji.

Pierwsze zawody w Sapporo przebiegły pod dyktando Słoweńców. Podopieczni Gorana Janusa zajęli całe podium, a w czołowej dziesiątce znalazł się jeszcze Anze Lanisek. Ósme zwycięstwo w sezonie odniósł Peter Prevc. Za plecami lidera Pucharu Świata uplasował się jego brat Domen Prevc. Czołową trójkę uzupełnił świetnie skaczący na Okurayamie Robert Kranjec. W dziesiątce znalazło się miejsce dla trzech Japończyków.

Po zakończeniu zawodów doszło do zmian w ostatecznej klasyfikacji. Zdyskwalifikowani zostali Kenneth Gangnes i Richard Freitag, którzy tuż po drugim skoku Petera Prevca zajmowali jeszcze czwartą i dziewiątą pozycję. W związku z tym Norweg nie wykorzystał niepowodzenia Severina Freunda i nie odrobił do naszego zachodniego sąsiada punktów w klasyfikacji generalnej.

Sobotniego konkursu nie storpedowały warunki pogodowe. Uśredniony pomiar wiatru nie przekroczył 1,5 m/s. Większość skoczków w obu seriach skakała przy wietrze w plecy. W drugiej kolejce jedynym zawodnikiem, który miał minimalne podmuchy pod narty był Domen Prevc. Jury zawodów premierową kolejkę przeprowadziło z 15. belki, a finał z 16. rozbiegu.

Niedzielne zawody indywidualne mają rozpocząć się o 2:00 w nocy czasu polskiego. Godzinę wcześniej rozpoczną się kwalifikacje.

Wyniki sobotniego konkursu indywidualnego w Sapporo:

MiejsceZawodnikKrajOdległościŁączna nota
1. Peter Prevc Słowenia 131,5/136,5 299
2. Domen Prevc Słowenia 129,5/134,5 282,8
3. Robert Kranjec Słowenia 131,5/131,5 281,9
4. Noriaki Kasai Japonia 124,5/133,5 277,3
5. Daiki Ito Japonia 125/133 276,9
6. Anze Lanisek Słowenia 127/132 276,6
7. Roman Koudelka Czechy 124/131 270,5
8. Taku Takeuchi Japonia 121/130 264,8
9. Stephan Leyhe Niemcy 123/126,5 260,2
10. Severin Freund Niemcy 128/133,5 259,4
12. Maciej Kot Polska 122,5/125,5 256
16. Stefan Hula Polska 120/123,5 248,7
18. Kamil Stoch Polska 121,5/122 246,7
25. Dawid Kubacki Polska 117,5/121,5 235,2
32. Andrzej Stękała Polska 114 107,3


Pełne rezultaty konkursu znajdują się tutaj.[b]
Zobacz także: Reprezentant Polski w skokach chce pójść w ślady Adama Małysza i startować w Dakarze

[/b]

Źródło artykułu: