Johann Andre Forfang wygrał z chorobą. "Jeszcze w sobotę bardzo źle się czułem"

PAP/EPA
PAP/EPA

Wizyta Johanna Andre Forfanga w Sapporo zaczęła się fatalnie, zakończyła drugim miejscem w niedzielnym konkursie na Okurayamie. - Jeszcze w sobotę bardzo źle się czułem - przyznał reprezentant Norwegii.

Drużynowym mistrzom świata droga z Oslo do Sapporo przez Frankfurt i Tokio poważnie dała się we znaki. Niektórzy członkowie ekipy się rozchorowali, z kolei Johann Andre Forfang w Japonii zatruł się miejscowym jedzeniem.

- W piątek chciałem się wybrać do sklepu po coś do picia, bo byłem odwodniony. To nie był dobry pomysł, ponieważ zemdlałem po wstaniu z łóżka - zdradził w sobotę dziennikowi "Aftensposten".

W pierwszym konkursie w Sapporo 20-letni zawodnik był 19., co uznano za sukces, biorąc pod uwagę stan zdrowia. Niedzielny konkurs był dla Forfanga znakomity, zajął drugie miejsce, przegrał jedynie o 5,6 pkt. z rodakiem - Andersem Fannemelem.

- Jeszcze w sobotę byłem chory i czułem się bardzo źle. Teraz było sporo lepiej. Jestem bardzo zadowolony ze swojej dyspozycji. Dokonałem niewielkich korekt, które zaprocentowały lepszym występem. Czekam na to, by ponownie skakać w Norwegii - powiedział Forfang.

Najbliższe konkursy Pucharu Świata zostaną rozegrane w Oslo.

Komentarze (0)