PŚ w Trondheim: Dwóch Polaków w czołowej dziesiątce?

Newspix / Tomasz Markowski/Newspix.pl
Newspix / Tomasz Markowski/Newspix.pl

W środę sześciu Biało-Czerwonych powalczy na obiekcie Granasen w Trondheim o kolejne punkty do klasyfikacji generalnej PŚ. Po wtorkowych kwalifikacjach realne szanse na bardzo wysokie miejsca mają Kamil Stoch i Dawid Kubacki. Start konkursu o 17:00.

We wtorek Biało-Czerwoni potwierdzili, że w drugiej części sezonu, zwłaszcza w treningach i eliminacjach, prezentują coraz wyższą formę. Awans do środowych zawodów wywalczyli wszyscy Polacy, a Kamil Stoch i Dawid Kubacki zajęli odpowiednio drugą i trzecią pozycję w kwalifikacjach. W czołowej czterdziestce zmieścili się także: Stefan Hula, Andrzej Stękała, Maciej Kot i Bartłomiej Kłusek.

Biorąc pod uwagę wszystkie trzy wtorkowe skoki na Granåsen (HS140), najlepiej z polskich kadrowiczów zaprezentował się Kubacki. W każdej z trzech prób podopieczny Macieja Maciusiaka przekroczył 130 metr. Od treningów na Holmenkollbakken (HS134) w Oslo pochodzący z Nowego Targu skoczek nie popsuł żadnego skoku. W związku z tym z optymizmem możemy oczekiwać na środowy występ Kubackiego, który z takimi próbami powinien znaleźć się w czołowej dziesiątce.

Istnieje szansa, że rywalizacja w Trondheim będzie najlepszym indywidualnym konkursem w tym sezonie dla Polaków. We wtorek, dokładnie dwa lata po zdobyciu mistrzostwa olimpijskiego na skoczni normalnej w Soczi, obudził się Stoch. Zdobywca Kryształowej Kuli za sezon 2013/2014 nieźle skakał już w treningach, ale zdecydowanie najlepszą próbę oddał w kwalifikacjach (134 metry). W eliminacjach lepszym od skoczka z Zębu okazał się jedynie Daiki Ito (135,5 metra).

Stoch i Kubacki powinni być liderami polskiej reprezentacji w środowych zawodach. Realną szansę walki o kolejne punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata mają Stękała i Hula. Z kolei Kot i Kłusek, myśląc o zmieszczeniu się w czołowej trzydziestce, muszą oddać zdecydowanie dłuższe skoki niż we wtorek.

Liderów Biało-Czerwonych stać na walkę o czołową dziesiątkę, ale o zwycięstwo najprawdopodobniej będą rywalizować inni zawodnicy. Po nieco słabszych skokach w Oslo przebudzili się Peter Prevc i Severin Freund. W kwalifikacjach Słoweniec uzyskał aż 142 metry. Z kolei Niemiec wygrał drugi wtorkowy trening (137,5 metra). Świetną formę utrzymują austriaccy liderzy Stefan Kraft i Michael Hayboeck. Pierwszy z wymienionych triumfował w premierowej serii próbnej na Granasen. Swoje trzy grosze do batalii o zwycięstwo dołożą na pewno Norwegowie. We wtorek na obiekcie w Trondheim znakomicie radził sobie Johann Andre Forfang.

W porównaniu do Oslo, środowych zawodów nie powinna storpedować pogoda. Co prawda według meteorologów warunki wietrzne nie będą już tak idealne jak we wtorek, ale podmuchy o maksymalnej sile 4 m/s mogą co najwyżej utrudnić sprawne przeprowadzenie konkursu.

Lista startowa znajduje się tutaj.

Plan środowej rywalizacji w Trondheim:

16:00 - seria próbna
17:00 - pierwsza seria

Zobacz wideo: Stoch: to nie jest taka przepaść, jak miesiąc temu

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (9)
avatar
jajajaj
10.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po raz kolejny niereformowalny Łożyński wypocił taki tytuł, że nikt przy zdrowych zmysłach by tego nie wymyślił. Facet widocznie lubi jak " leje " z niego cała masa kibiców sportowych. 
avatar
Mateusz Kuś
10.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech się lepiej nie chwalą treningiem czy kwalifikacjami.Nie zapominajcie o najlepszej dziesiątce.Jak przyjdzie konkurs to znowu kicha.Nawet w dwudziestce żadnego nie będzie. 
avatar
ZLOTOUSTY
10.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po co takie bzdurne zapytania???? Wlasciwsze pytanie jest na dzisiaj czy zobaczymy jakiegos Polaka w drugiej serii !!!!!!!!!!!! 
avatar
tomas68
10.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A kogo to dziś jeszcze obchodzi. 
avatar
anglik
10.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
tytuł lepszy - szanse jak zwykle ..są ale jak skaczemy 10m bliżej od czołówki , to co to znaczy szanse są ? ...............