Od początku tygodnia meteorolodzy ostrzegali, że zmagania na Salpausselce (HS130) mogą być storpedowane przez wiatr. O ile w piątek rywalizację indywidualną przeprowadzono bez większych przeszkód, o tyle w sobotę organizatorzy i jury musieli, ze względu na mocne podmuchy, odwołać zaplanowany konkurs drużynowy.
Jeśli w niedzielę, podobnie jak dzień wcześniej, sprawdzą się prognozy, drugie indywidualne zmagania w Lahti nie dojdą do skutku. Od samego rana w fińskiej miejscowości spodziewane są intensywne opady mokrego śniegu. Największe problemy może sprawić jednak wiatr, którego siła ma oscylować w przedziale 7-8 m/s.
Skoczkom pozostaje zatem wierzyć, że pogoda zlituje się nad nimi i po raz czwartym w tym sezonie nie zostanie odwołany konkurs w Finlandii. Jeśli rywalizacja dojdzie do skutku, sympatyków tej dyscypliny czekają bardzo interesujące zmagania.
Po piątkowych zawodach podrażniony do kolejnej walki o punkty PŚ przystąpi Peter Prevc. W pierwszym konkursie na skutek swojego słabego skoku i błędnej decyzji trenera Słoweniec nie utrzymał prowadzenia po pierwszej serii i ostatecznie zajął dopiero piąte miejsce. Triumfatorem, po raz pierwszy w obecnym sezonie, został Michael Hayboeck. Oprócz Prevca i Austriaka w walce o zwycięstwo z pewnością liczyć się będą Norwegowie Daniel Andre Tande, Kenneth Gangnes i Niemiec Severin Freund, który w piątek stanął na najniższym stopniu podium.
Na co stać Biało-Czerwonych? Podstawowym celem dla Polaków powinien być awans sześciu naszych reprezentantów do czołowej trzydziestki. W piątek punktów do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata nie zdobył tylko Piotr Żyła. W niedzielę cieszynianin stanie przed szansą rehabilitacji. Obok niego w kwalifikacjach, których lista startowa znajduje się tutaj, zaprezentują się: Dawid Kubacki, Klemens Murańka, Andrzej Stękała, Kamil Stoch i Stefan Hula. Ostatni z wymienionych, zajmując 14. miejsce, był najlepszym z Polaków w pierwszym konkursie w Lahti.
Patrząc realnie, podopiecznym Łukasza Kruczka i Macieja Maciusiaka trudno będzie włączyć się do walki z najlepszymi. Konkurs, jeśli w ogóle dojdzie do skutku, może toczyć się w loteryjnych warunkach, co stwarza szansę na niespodziankę dla Biało-Czerwonych. Najwyższymi indywidualnie miejscami Polaków w obecnym sezonie były na razie szóste lokaty Stocha i Stękały w Niżnym Tagile i Trondheim.
Plan niedzielnej rywalizacji w Lahti (godziny wg czasu polskiego):
13:30 - kwalifikacje
15:00 - pierwsza seria konkursowa
[b]Zobacz także: To był najtrudniejszy moment w karierze Klemensa Murańki
[/b]