[tag=27239]
Pucharu Świata[/tag] w Ałmatach, przynajmniej na razie, reprezentanci Kraju Kwitnącej Wiśni nie mogą zaliczyć do udanych. W piątek dwóch z sześciu zawodników zgłoszonych do kwalifikacji (Shohhei Tochimoto i Kento Sakuyama) w ogóle nie mogło wystąpić. Wszystko za sprawą sprzętu... a właściwie jego braku. Narty dwóch wyżej wymienionych zawodników, a także Taku Takeuchiego nie dotarły do Kazachstanu.
Ostatni z Japończyków może mówić jednak o sporym szczęściu, bowiem mógł liczyć na pomoc Daiki Ito. Kolega z reprezentacji, za zgodą FIS-u, oddał swój skok na samym początku eliminacji, dzięki temu mógł przekazać narty Takeuchiemu. Obaj zawodnicy mają podobne warunki fizyczne, dzięki czemu zarówno Ito jak i Takeuchi po swoich skokach przeszli pozytywnie kontrolę sprzętu.
Z pozoru misja trudna do zrealizowania, powiodła się. Obaj zawodnicy wywalczyli awans do sobotnich zawodów. Takeuchi na pożyczonych nartach spisał się nawet więcej niż przyzwoicie, bowiem uzyskał 11 notę.
Problem sprzętowy dotyczy także Noriakiego Kasai. 43-latek zajmuje jednak miejsce w czołowej dziesiątce PŚ, dzięki czemu jego piątkowa absencja nie poskutkuje brakiem w zawodach. Podopieczny Tomoharu Yokokawy wystąpi w sobotę, o ile sprzęt Japończyków dotrze do Ałmatów.
Plan sobotniej rywalizacji (godziny według czasu polskiego):
12:00 - seria próbna
13:00 - pierwsza seria konkursowa
Zobacz wideo: Polscy skoczkowie przed PŚ w Wiśle: "Nastawić się na dobre skakanie"
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
Zanim napiszecie artykuł dowiedzcie się może czyje to były narty i nie wprow Czytaj całość