Kranjec nie myśli o zakończeniu kariery. - To zależy od dwóch rzeczy. Pierwszą z nich jest motywacja, drugą zdrowie. Nie narzekam na brak motywacji. Bardzo podoba mi się to, że obecnie mamy takie warunki do przygotowań, jakich jeszcze nigdy nie miałem w swojej karierze. W Planicy wkrótce będziemy mieli tunel aerodynamiczny - powiedział serwisowi siol.net.
Słoweński skoczek w ostatnim czasie zmagał się z urazami. - Łokieć ciągle trochę boli, ale to za bardzo nie przeszkadza. Kolano też boli mnie cały czas - dodał.
Wzorem długowieczności dla skoczków może być 43-letni Noriaki Kasai, który mimo wieku nadal należy do światowej czołówki. - Japończycy różnią się od nas budową, jest inny metabolizm. Obserwuję Noriakiego, stara się oszczędzać energię, nie skacze na treningach - powiedział Kranjec.
- Ja na pewno będę skakał do igrzysk w 2018 roku, a co będzie dalej, zobaczymy. Koledzy z drużyny narodowej są świetni, trenerzy również, jest dużo śmiechu. Wszyscy są młodzi, dobrze się czuję w ich towarzystwie - przyznał.
W minionym sezonie słoweńską kadrę napędzał Peter Prevc. - Cała kadra poszła do przodu. Wszystko widać w zawodach, przychodzą dobre wyniki. Ostatniej zimy zdeklasował wszystkich. Cieszę się z jego sukcesu - dodał.
W ostatnim sezonie Pucharu Świata Robert Kranjec uplasował się na 13 miejscu, ponadto był drugi w klasyfikacji lotów.
ZOBACZ WIDEO Piotr Żyła: Nowy trener? Wiedziałem, czego się spodziewać (źródło TVP)
{"id":"","title":""}