Remont skoczni w Wiśle zakończony

25 maja zakończył się remont skoczni im. Adama Małysza w Wiśle-Malince. W przyszłym tygodniu obiekt ma być gotowy do treningu kadrowiczów. 4 czerwca natomiast odbędzie się na nim Barbarian Hill, czyli bieg pod skocznię.

W tym artykule dowiesz się o:

- Remontu tego nie nazwałbym zachowawczym. Trwał on miesiąc i w środę zakończyliśmy ten etap. Jednak ze względu na duży zakres robót, rozłożyliśmy to w czasie i dalsze prace odłożyliśmy na jesień. Są jeszcze dwa miejsca, w których musimy wymienić podłoże, które po prostu zbutwiało - tłumaczy dla oficjalnego portalu Polskiego Związku Narciarskiego Andrzej Wąsowicz, prezes Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego.

Jak zaznacza Wąsowicz, nie były to kosmetyczne zmiany. Drewno nie wytrzymało pod ciężarem ratraka i powstały znaczne załamania. Należało je wymienić. - Kiedyś ktoś nie dopatrzył i dzisiaj musimy naprawiać te rzeczy.

Remont na skoczni w Wiśle odbywał się również dwa sezony temu. Trwał kilka tygodni. Wymieniano deski od strefy upadku do 145. metra. Teraz robiono to wyżej. Są jednak przesłanki, że drewno będzie trzeba wymienić jeszcze w paru miejscach. - Teraz mamy już odpowiednie drewno i to jest najistotniejsze. Poza tym robimy to bardzo sprawnie, bo mamy dobrą firmę i pracowników skoczni. Teraz poprawki robimy z najlepszej jakości drewna, które będzie używane również przy przebudowie Wielkiej Krokwi. Jednym zdaniem jest to najwyższa jakość, jaka w Polsce jest tylko możliwa. Przypomnę tylko, że jest to drewno sosnowe, bardzo głęboko impregnowane, odporne i jego przydatności do użytku wynosi przynajmniej 12 lat. Taki certyfikat otrzymamy od producenta. Zapewniam, że jest to dobre drewno. Natomiast nadmiar ziemi, który był pod deskami, został usunięty i wszystko teraz jest zgodnie ze sztuką podpierane tak, jak to powinno być - zaznacza prezes.

ZOBACZ WIDEO Kamil Stoch dla TVP: jestem pozytywnie zaskoczony Horngacherem (Źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)