W sobotę Semenic przegrał jedynie z Robertem Kranjcem. 23-letni skoczek przyznał wówczas, że nie spodziewał się tak dobrego wyniku. Nie minęły 24 godziny, a reprezentant Słowenii zajął pierwsze miejsce.
Semenic imponował już na treningach. W pierwszej serii niedzielnego konkursu w Czajkowskim skoczył aż 143 metry. W drugiej próbie uzyskał 134 metry, co wystarczyło do zwycięstwa. Kolejne miejsca zajęli Czesi - Tomas Vancura i Vojtech Stursa.
- Nie spodziewałem się tego, jestem zaskoczony tym zwycięstwem. Oddałem dwa bardzo dobre skoki i jestem bardzo szczęśliwy - powiedział.
- Przed decydującym skokiem trochę się denerwowałem, ponieważ do był pierwszy konkurs w serii Grand Prix, w którym prowadziłem. Chciałem spisać się jak najlepiej i na szczęście się udało - dodał reprezentant Słowenii.
Mimo nieobecności na konkursach LGP w Czajkowskim prowadzenie w klasyfikacji generalnej utrzymał Maciej Kot.
ZOBACZ WIDEO Konrad Bukowiecki stosował niedozwolony stymulant? (źródło TVP)
{"id":"","title":""}