PŚ w Klingenthal: niedziela też może być nasza! Polacy z realną szansą na dublet!

WP SportoweFakty / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: polscy skoczkowie
WP SportoweFakty / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: polscy skoczkowie

Po sobotniej drużynówce i wielkim triumfie Biało-Czerwonych, czas na niedzielny konkurs indywidualny PŚ w skokach w Klingenthal. W pierwszej serii, początek o 15:00, wystartuje 6 Polaków, w tym Maciej Kot i Kamil Stoch, którzy są faworytami zmagań.

Sobotni wieczór na Vogtlandarenie (HS140) na długo zostanie w pamięci polskich skoczków, ich trenera Stefana Horngachera i kibiców. Jeszcze przed rozpoczęciem drużynówki Biało-Czerwoni byli wymieniani jako jedni z głównych faworytów do zwycięstwa, ale ich występ i tak przebił oczekiwania największych optymistów.

Po raz pierwszy w historii nasza reprezentacja sięgnęła po triumf w konkursie drużynowym w ramach PŚ w skokach narciarskich, wyprzedzając drugich Niemców aż o 41,5 punktu i o 42,4 oczka Austriaków. Po tych zmaganiach nad Wisłą zapanowała euforia, która wcale nie musi się skończyć w niedzielę.

- Polacy mogą walczyć o zwycięstwo między sobą. Jeśli sędziowie pozwolą na długie loty, to będzie wspaniale. Nie wykluczam, że w niedzielę zostanie powtórzony scenariusz z tegorocznego konkursu w Klingenthal latem, gdy Maciej Kot wygrał, a Kamil Stoch był drugi - zapowiedział w WP SportoweFakty Wojciech Fortuna.

Optymizm mistrza olimpijskiego z Sapporo nie jest bezpodstawny. Sobotnie zwycięstwo w drużynówce Polacy zawdzięczali przede wszystkim równej formie całej czwórki. O ile Piotr Żyła i Dawid Kubacki skakali jednak bardzo dobrze, o tyle Kamil Stoch i Maciej Kot zaprezentowali się fenomenalnie.

W nieoficjalnej klasyfikacji indywidualnej wśród 36 skoczków startujących w sobotę najwyższą notę uzyskał Maciej Kot (296,9 punktu po dwóch skokach na 139. metr), a tylko minimalnie słabszy od 25-latka z Limanowej był Kamil Stoch (294,8 punktu po próbach na 139. i 140. metr). Trzeci w tym zestawieniu Austriak Stefan Kraft stracił do najlepszego Kota aż 11,6 punktu.

Oczywiście rywalizacja drużynowa różni się od indywidualnej, wspominał o tym Rafał Kot, i wyniki w niedzielę wcale nie muszą się powtórzyć. Zmagania w sobotę przebiegły jednak w niemal laboratoryjnych warunkach (wiatr w plecy nie przekroczył 0,5 m/s), co pozwala nam wyciągnąć wnioski odnośnie formy poszczególnych skoczków w Klingenthal.

ZOBACZ WIDEO Paweł Żuk: Wojciech Fortuna to Perła naszego ośrodka

Te dla polskich kibiców są bardzo optymistyczne. Zarówno Macieja Kota i Kamila Stocha stać na zwycięstwo w niedzielę i ich ewentualny dublet nie będzie można uznać za niespodziankę.

Kto może zagrozić naszym reprezentantom obok wspominanego już Krafta? Na pewno mocni będą dwaj kolejni Austriacy Michael Hayboeck i Manuel Fettner. Fenomenalnym skokiem na 145. metr w drugiej kolejce drużynówki nie dał o sobie zapomnieć wicelider PŚ Słoweniec Domen Prevc. Nie można także lekceważyć prowadzącego w klasyfikacji generalnej Severina Freunda oraz Norwega Daniela Andre Tandego, który przed rokiem był najlepszy na obiekcie w Saksonii.

W niedzielę oprócz Stocha i Kota kibice nad Wisłą będą trzymać kciuki także za Piotra Żyłę, Dawida Kubackiego Stefana Hulę i Klemensa Murańkę. Początek pierwszej serii, w której tradycyjnie wystąpi 50 zawodników, o 15:00. O godzinie 13:30 zaplanowano serię próbną. Relacja z wszystkich niedzielnych skoków na WP SportoweFakty. Po zawodach zapraszamy na łamy naszego portalu, gdzie znajdziecie państwo szerokie podsumowanie konkursu.

Podobnie jak w sobotę, zmagań indywidualnych nie powinien storpedować wiatr. Według meteorologów podmuchy znów mają nie przekroczyć 2 m/s.

czołówka klasyfikacji generalnej PŚ przed niedzielnym konkursem:

MiejsceZawodnikKrajPunkty
1. Severin Freund Niemcy 180
2. Domen Prevc Słowenia 120
3. Manuel Fettner Austria 110
4. Daniel Andre Tande Norwegia 98
5. Peter Prevc Słowenia 96
6. Stefan Kraft Austria 79
7. Maciej Kot Polska 77
8. Andreas Kofler Austria 72
9. Vincent Descombes Sevoie Francja 71
10. Karl Geiger Niemcy 69
13. Piotr Żyła Polska 38
14. Dawid Kubacki Polska 33
23. Kamil Stoch Polska 14
32. Stefan Hula Polska 4
Źródło artykułu: