PŚ w Engelbergu: popis Polaków w kwalifikacjach

PAP / PAP/Grzegorz Momot
PAP / PAP/Grzegorz Momot

Austriak Michael Hayboeck po skoku na 140. metr wygrał eliminacje do sobotniego konkursu PŚ w skokach w Engelbergu. Drugi był Dawid Kubacki, a w czołowej dziesiątce łącznie znalazło się aż 3 Polaków. W konkursie wystąpi 7 Biało-Czerwonych.

Emocje w piątkowe popołudnie na przebudowanej Gross-Titlis-Schanze (HS140) rozpoczęły się od dwóch serii treningowych. Już w nich Biało-Czerwoni potwierdzili, że nadal znajdują się w wysokiej formie. W pierwszej serii próbnej trzeci był Kamil Stoch, a w drugiej Dawid Kubacki przegrał tylko z najlepszym w obu treningach Austriakiem Michaelem Hayboeckiem.

Słabiej skakali jedynie Klemens Murańka i Aleksander Zniszczoł, przez co mniej optymistycznie nastawieni kibice znad Wisły, mogli mieć obawy, czy obaj nasi reprezentanci przebrną eliminacje.

Zarówno Murańka jak i Zniszczoł stanęli jednak na wysokości zadania. Odpowiednio skoki na 124. i 122. metr wystarczyły im, by bez większych problemów wywalczyć awans do zawodów.

Pozostali podopieczni Stefana Horngachera, którzy musieli walczyć o kwalifikacje, także nie mieli z nią problemów. Co więcej Biało-Czerwoni nie tylko zrealizowali cel minimum, ale swoimi skokami pokazali, że w sobotę będą odgrywać ważne role w zawodach.

ZOBACZ WIDEO: Wojciech Fortuna: zrozumiałem, że w Zakopanem nie ma dla mnie miejsca

Świetnie spisał się zwłaszcza Dawid Kubacki, który potwierdził formę z treningów i po próbie na 133,5 metra zajął drugie miejsce. Czwarty był Piotr Żyła, a na miejscu ósmym sklasyfikowano Stefana Hulę.

Podobnie jak w seriach próbnych tak i w eliminacjach nie miał sobie równych Michael Hayboeck. Austriak uzyskał aż 140 metrów i mimo problemów z lądowaniem z przewagą 5,5 punktu wygrał eliminacje nad drugim Kubackim.

Z czołowej dziesiątki Pucharu Świata, która nie musiała się kwalifikować, jeszcze dalej od Austriaka skoczył Daniel Andre Tande. 141,5 metra to nowy rekord przebudowanej Gross-Titlis-Schanki.

Świetnie skoki oddali także Kamil Stoch i Maciej Kot. Dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi uzyskał 135,5 metra, a Maciej Kot doleciał do  133. metra.

W eliminacjach podobnie jak w obu treningach skoczkowie oddawali swoje próby przy wietrze w plecy. Uśrednione podmuchy oscylowały w przedziale od 1,5 do nawet 2 m/s. Całe kwalifikacje przeprowadzono z 22. belki startowej.

Początek sobotnich zawodów zaplanowano na 16:00. Godzinę wcześniej odbędzie się seria próbna. Według meteorologów warunki atmosferyczne nie powinny stanąć na przeszkodzie w rozegraniu zawodów.

wyniki kwalifikacji do sobotniego indywidualnego konkursu PŚ w Engelbergu:

miejscezawodnikkrajodległośćnota
1. Michael Hayboeck Austria 140 151,7
2. Dawid Kubacki Polska 133,5 146,2
3. Jewgienij Klimow Rosja 132 142,2
4. Piotr Żyła Polska 131,5 141,6
5. Andreas Wellinger Niemcy 130,5 141,2
6. Daiki Ito Japonia 131 138,2
7. Markus Schiffner Austria 129,5 138,2
8. Stefan Hula Polska 130 137,6
9. Karl Geiger Niemcy 128,5 137,2
10. Richard Freitag Niemcy 129,5 136,9
19. Klemens Murańka Polska 124 130,7
37. Aleksander Zniszczoł Polska 122 122,1


odległości czołowej dziesiątki PŚ:

zawodnikkrajodległości
Peter Prevc Słowenia 124,5
Andreas Kofler Austria 123,5
Manuel Fettner Austria 128,5
Markus Eisenbichler Niemcy 127
Kamil Stoch Polska 135,5
Stefan Kraft Austria -
Maciej Kot Polska 133
Severin Freund Niemcy 128,5
Daniel Andre Tande Norwegia 141,5
Domen Prevc Słowenia 138
Komentarze (6)
avatar
Pan wszystkich Panów
16.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Klimow marnował się w taj kombinacji jednak. 
avatar
Doyley_69_FALUBAZ
16.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ktos jeszcze teskni za Kruczkiem? 
avatar
yes
16.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Polacy wypadli dobrze w kwalifikacjach. Pamiętajmy, że Stoch i Kot (jako będący w dziesiątce) nie walczyli o odległości, ani miejsca.
Konkurs pokaże aktualną siłę. 
avatar
Lidia S
16.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
POWTÓRKI TO SE W TYŁEK WSADZIĆ MOŻNA!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 
avatar
LoveDelpo
16.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Olek niech się ogarnie i będzie komplet polaków w drugiej serii, oby. ;)