Adam Małysz: To był pokaz siły, po prostu nokaut

PAP / PAP/Grzegorz Momot
PAP / PAP/Grzegorz Momot

Dyrektor sportowy Polskiego Związku Narciarskiego, Adam Małysz, jest pod wrażeniem wyników naszych skoczków narciarskich, uzyskiwanych w obecnym sezonie. Największe wrażenie wywarło na nim zwycięstwo Polaków w konkursie drużynowym w Klingenthal.

W tym artykule dowiesz się o:

Adam Małysz nie ukrywa, że już przed sezonem spodziewał się dobrych wyników Polaków, ale nie chciał podgrzewać atmosfery.

- Widziałem, jak chłopcy skakali na ostatnim zgrupowaniu przed Pucharem Świata. Skakali daleko i dobrze. Pompowanie balonika nikomu by jednak nie pomogło - podkreśla Małysz w rozmowie z Jakubem Ciastoniem z serwisu redbull.com.

"Orzeł z Wisły" nie ukrywa, że największe wrażenie wywarło na nim zwycięstwo Polaków w konkursie drużynowym w Klingenthal.

- Wygrana z 40 punktami przewagi to był pokaz siły, po prostu nokaut. Nigdy w historii polskich skoków nic podobnego się nie wydarzyło. Jedyne, czego wciąż brakowało, to sukcesy indywidualne. Niektórzy już się nieco martwili, ale ja byłem spokojny. Po prostu z taką formą i dobrym przygotowaniem to musiało w końcu zaskoczyć - uważa Małysz, który szybko się doczekał sukcesów indywidualnych polskich skoczków.

W drugim konkursie w norweskim Lillehammer zwycięstwo odniósł Kamil Stoch, a na drugim miejscu podium - po raz pierwszy w karierze - stanął Maciej Kot.

Aktualnie, na kilka dni przed rozpoczęciem Turnieju Czterech Skoczni, Kamil Stoch zajmuje czwarte, a Maciej Kot szóste miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot: decyzja Łukasza Kruczka zabolała Maćka

Źródło artykułu: