MP: czekamy na dalekie skoki na Wielkiej Krokwi. Szansa na nowy rekord skoczni

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Kamil Stoch
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Kamil Stoch

W mistrzostwach Polski w skokach narciarskich w Zakopanem skoczkowie po raz pierwszy oficjalnie będą rywalizować na przebudowanej Wielkiej Krokwi. Po remoncie na obiekcie możliwe są dłuższe skoki niż na razie rekordowy lot na 141,5 metra.

W tym artykule dowiesz się o:

To właśnie takim skokiem w zimowych mistrzostwach Polski w 2015 roku w Zakopanem popisał się Kamil Stoch. W tym samym konkursie identyczną odległość uzyskał jeszcze Piotr Żyła, a aż na 144. metrze wylądował Klemens Murańka. Obaj skoczkowie, w odróżnieniu od dwukrotnego mistrza olimpijskiego z Soczi, podparli swoje próby. W związku z tym nieoficjalnym rekordzistą obiektu jest właśnie Stoch.

Dlaczego nieoficjalnym? Otóż FIS nie uznaje rekordowych skoków osiągniętych podczas mistrzostw kraju. Dla włodarzy światowych skoków narciarskich liczą się tylko rezultaty osiągnięte podczas zawodów PŚ w skokach narciarskich, mistrzostwach świata i igrzyskach olimpijskich. Tym samym oficjalnie rekord starej Wielkiej Krokwi im. Stanisława Marusarza dzierży Simon Ammann. W 2010 roku w stolicy polskich Tatr Szwajcar uzyskał 140,5 metra i przez kolejnych sześć lat ten wynik w zawodach Pucharu Świata nie został pobity.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 52. Rafał Kot: decyzja Łukasza Kruczka zabolała Maćka [1/3]

W styczniu 2017 roku podczas kolejnych pucharowych konkursów Ammannowi ten rekord będzie utrzymać jednak bardzo trudno. Podobnie wygląda sytuacja u Stocha. Obecnie po pierwszym etapie przebudowy Wielkiej Krokwi już możliwe są bardziej regularne skoki powyżej 140. metra. Dzięki zamontowaniu torów lodowych i zmniejszeniu kąta nachylenia progu skoczkowie uzyskują wyższe prędkości, lecą niżej nad zeskokiem, a co za tym idzie mają szansę uzyskiwać bardzo dalekie odległości.

Jeśli tylko pozwoli pogoda i jury nie ustawi - patrząc na wysoką formę liderów Biało-Czerwonych - zbyt nisko rozbiegu, możemy spodziewać się w poniedziałek bardzo dalekich skoków. Kamila Stocha stać na poprawienie swojego rekordowego osiągnięcia z 2015 roku, podobnie jak Macieja Kota.

Co prawda nawet w przypadku poprawienia wyniku 141,5 metra nadal będzie to nieoficjalny rekord obiektu, ale dla kibiców będzie liczył się przede wszystkim fakt, że tak rekordowe osiągnięcia swoich rodaków mogli zobaczyć już teraz, jeszcze przed zawodami Pucharu Świata.

Początek konkursu o mistrzostwo Polski w poniedziałek 26 grudnia o 13:45. Relacja na żywo z zawodów oraz ich szerokie podsumowanie na WP SportoweFakty.

Komentarze (3)
avatar
Rafał Rolka
26.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak apropos rekordów: maksymalny limit,jaki można będzie osiągnąć na skoczni w Zakopanem zostanie osiągnięty nie wcześniej niż po jej całkowitej przebudowie. Myślę,że możliwe będą na niej sko Czytaj całość
jendrula
25.12.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Moim zdaniem Rekordy na skoczniach narciarskich nie powinny być uznawane, z prostego powodu że wiele czynników wpływa na te rekordy. Owszem powinny być ale jako nieoficjalnie.Teraz jak się doda Czytaj całość
avatar
yes
25.12.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Z tego wynika, że skocznie na której nie było ważnych imprez w ogóle nie mają swoich rekordów. Można i tak...