[tag=8365]
Ammann[/tag] zabłysnął w sezonie 2001/2002 gdy został podwójnym mistrzem olimpijskim. Od tamtej pory miewał lata genialne, miewał też przeciętne, ale nawet w najgorszej dla siebie zimie 2002/2003 zdołał zdobyć 203 punkty Pucharu Świata. Obecny sezon trwa i zbliża się powoli do półmetka, a tymczasem Szwajcar ma na koncie zaledwie 34 punkty. Jego nazwiska próżno szukać w czołówce wyników jakiegokolwiek konkursu - najwyżej uplasował się w Klingenthal, ale nawet tam był dopiero dwudziesty pierwszy.
W czwartek w Bischofshofen Ammann był jednym z najsłabszych uczestników kwalifikacji i nie zdołał wywalczyć przepustki do ostatniego konkursu Turnieju Czterech Skoczni. Aby znaleźć poprzednie zawody, do których się nie zakwalifikował, trzeba cofnąć się aż do sezonu 2004/2005, gdy nie przeszedł eliminacyjnej rundy w Lillehammer. Przez kolejnych 12 lat Szwajcar zawsze brał udział we właściwych zawodach, oczywiście jeśli nie opuszczał ich świadomie, jak np. wielu konkursów w Japonii, do której nie leciał z własnej woli.
Tegoroczny Turniej Czterech Skoczni przyniósł Ammannowi jeszcze jedną wpadkę - ani razu nie wszedł do drugiej serii. W Oberstdorfie, Garmisch-Partenkirchen i Innsbrucku zajmował miejsca poza czołową trzydziestką, a w Bischofshofen nie będzie miał nawet szansy powalczyć o awans do finałowej kolejki. W klasyfikacji po trzech konkursach Szwajcar był czterdziesty. Już teraz wiadomo, że ukończy Turniej najniżej od... XX wieku, czyli od sezonu 1999/2000, gdy zajął siedemdziesiątą pozycję. W kolejnych latach zawsze był wyżej niż obecnie.
Pełne transmisje z Turnieju Czterech Skoczni (kwalifikacje i konkursy) tylko w Eurosporcie 1. Najbliższa relacja (konkurs w Bischofshofen) w piątek o godzinie 16:30.
ZOBACZ WIDEO: Polscy skoczkowie zazdrościli Adamowi Małyszowi pieniędzy
I tak osiągnął wszystko w skokach,A TCS, no cóż, gdyby nie zeszłoroczny upade Czytaj całość
Cieszę się, że go widzę skaczącego.