Dominator z poprzedniego sezonu ponownie niepocieszony. Zawalił pierwszy skok

PAP / Grzegorz Momot
PAP / Grzegorz Momot

Dla Petera Prevca zawody w Zakopanem miały rozpocząć marsz ku czołówce. Zeszłoroczny zdobywca Kryształowej Kuli, na treningach oraz w konkursie drużynowym popisywał się dalekimi skokami, jednak w indywidualnych zawodach zajął dopiero 13. miejsce

W tym artykule dowiesz się o:

Ten sezon od początku nie układa się po myśli Petera Prevca. Już w pierwszym konkursie w Kuusamo zaliczył upadek, przez co nie odniósł zwycięstwa. Paradoksalnie, podczas pechowej inauguracji osiągnął najlepszy wynik w sezonie - 3 miejsce. Od tamtej pory ani razu nie stawał już na podium zawodów.

25-letni Słoweniec w niczym nie przypominał zawodnika, który w poprzednim sezonie sięgnął po wszystkie możliwe do zdobycia nagrody - zwyciężył w Pucharze Świata, Turnieju Czterech Skoczni, ponadto został Mistrzem Świata w Lotach Narciarskich. Aby powrócić do optymalnej dyspozycji, Prevc nie startował w zawodach w Wiśle.

- Nie chciałbym opowiadać o szczegółach ostatniego tygodnia, to jest przede wszystkim moja sprawa - tak 25-letni Słoweniec odpowiedział na pytanie dotyczące pracy w tygodniu, podczas którego zrezygnował z uczestnictwa w zawodach w rodzinnym mieście Adama Małysza.

Do soboty wydawało się, że zdobywca Pucharu Świata w sezonie 2015/16 będzie jednym z głównych kandydatów do podium w konkursie indywidualnym. Świetnie spisywał się podczas próbnych skoków, a także w zawodach drużynowych. Uzyskał najlepszą łączną notę spośród wszystkich zawodników uczestniczących w rywalizacji zespołów drużynowych.

Jednak pierwszy skok oddany w niedzielnym konkursie pozbawił Prevca szans na osiągnięcie miejsca w ścisłej czołówce. Słoweniec uzyskał zaledwie 125,5 metra, przez co na półmetku zajmował odległą, 19. pozycję. Zdecydowanie lepsza próba w drugiej serii, na odległość 131 metrów pozwoliła na przesunięcie się o 6. pozycji.
- Zadecydował pierwszy skok - oszczędnie skomentował swój występ Prevc.

ZOBACZ WIDEO Kamil Stoch: to był dla nas wspaniały i piękny weekend, wynik jest niesamowity!

Źródło artykułu: