Bor Pavlovcic wygrał konkurs PK w Planicy, 14. miejsce Klemensa Murańki

PAP / PAP/Andrzej Grygiel
PAP / PAP/Andrzej Grygiel

Bor Pavlovcic wygrał w Planicy konkurs Pucharu Kontynentalnego. W czołowej trzydziestce sklasyfikowano trzech Polaków. Najwyżej z Biało-Czerwonych uplasował się Klemens Murańka, który był czternasty.

Po pierwszej serii prowadził Viktor Polasek. W drugiej odsłonie rywalizacji mistrz świata juniorów miał dziewiąty wynik i spadł na trzecią pozycję. Triumfował Bor Pavlovcic. Reprezentant gospodarzy uzyskał drugie rezultaty w obu rundach i po raz drugi stanął na podium konkursu Pucharu Kontynentalnego. 24 stycznia 2016 roku w Sapporo uplasował się na trzeciej pozycji.

Drugą lokatę w Planicy zajął Joakim Aune. Najdłuższy skok wykonał Daniel Huber. Austriak wylądował na 138. metrze i awansował z szóstego miejsca na czwarte.

Klemens Murańka na półmetku znajdował się na osiemnastym miejscu. W drugiej serii uzyskał czternasty rezultat i na czternastej pozycji został też sklasyfikowany w całym konkursie. Dwudziesty czwarty był Jakub Wolny. Tuż za nim znalazł się Paweł Wąsek. Do drugiej serii nie zakwalifikował się Aleksander Zniszczoł.

Pierwsze skoki zawodnicy oddawali z dziewiątej belki. Przed rozpoczęciem drugiej rundy podwyższono rozbieg o dwa stopnie.

Wyniki konkursu:

MiejsceZawodnikKrajMetryPunkty
1. Bor Pavlovcic Słowenia 133,5/137 285,4
2. Joakim Aune Norwegia 129,5/135,5 277,6
3. Viktor Polasek Czechy 135/131,5 276,4
4. Daniel Huber Austria 128/138 276,2
5. Rok Tarman Słowenia 132/136 273,3
6. Sigurd Soeberg Norwegia 126,5/136,5 269,1
14. Klemens Murańka Polska 127,5/132,5 258,8
24. Jakub Wolny Polska 127,5/129 243,9
25. Paweł Wąsek Polska 133,5/126 243,6
44. Aleksander Zniszczoł Polska 123,5 107,6

Klasyfikacja generalna:

MiejsceZawodnikKrajPunkty
1. Nejc Dezman Słowenia 746
2. Miran Zupancic Słowenia 733
3. Joakim Aune Norwegia 541
4. Clemens Aigner Austria 521
5. Florian Altenburger Austria 499
6. Daniel Huber Austria 495
16. Klemens Murańka Polska 305



Zobacz wideo: Żona Piotra Żyły: popłakałam się z radości, nie umiem tego opisać słowami

Źródło artykułu: