Skocznie w Lahti znane są z tego, że wiatr niemal zawsze ma tu spore znaczenie dla końcowych wyników. Tym razem warunki były dość sprawiedliwe, niemniej los chciał, że jedni zawodnicy skakali z podmuchami pod narty, podczas gdy inni musieli narzekać na wiatr wiejący w plecy.
Wśród tych drugich ponownie był Maciej Kot, który miał słabsze warunki w obydwu seriach. Nasz reprezentant otrzymał za to 4 punkty bonifikaty - w czołowej ósemce większy bonus dopisano tylko do noty Andersa Fannemela. W przypadku Kota to już nie pierwszy taki konkurs, gdy pogoda nie była mu sprzyjająca.
Szczęście do wiatru miał za to Piotr Żyła. Od jego noty odjęto 3,5 punktu (więcej za dobre warunki stracił z czołówki tylko Andreas Stjernen), ale świetna odległość dała mu znacznie większy zysk. Wynik na poziomie 131,5 metra pozwolił Żyle cieszyć się z medalu. Umiejętne wykorzystanie dobrych warunków było kluczem do sukcesu.
Bonifikaty w konkursie na dużej skoczni (czołowa ósemka):
Zawodnik | Kraj | Punkty |
---|---|---|
Anders Fannemel | Norwegia | 5,5 |
Maciej Kot | Polska | 4 |
Stefan Kraft | Austria | 3,9 |
Andreas Wellinger | Niemcy | 2,9 |
Kamil Stoch | Polska | -1,2 |
Dawid Kubacki | Polska | -1,3 |
Piotr Żyła | Polska | -3,5 |
Andreas Stjernen | Norwegia | -4,6 |
ZOBACZ WIDEO Piotr Żyła wyjątkowo wzruszony. Medal dedykowany dzieciom
Niektórzy wolą punkty za niekorzystny wiatr.