Raw Air składa się z czterech konkursów indywidualnych, dwóch drużynowych i czterech serii kwalifikacyjnych. W ciągu dziesięciu dni zawodnicy wezmą udział w 16 punktowanych seriach.
Zamierzeniem Norwegów było stworzenie imprezy, która będzie w stanie konkurować z prestiżowym Turniejem Czterech Skoczni. W piątek rozegrano kwalifikacje, które wygrał Niemiec Andreas Wellinger po skoku na 132,5 m.
- Na treningu nie poszło mi tak dobrze, ale dokonałem kilku niewielkich zmian i to świetnie zadziałało w kwalifikacjach. To świetny początek dla mnie. W sobotnim konkursie drużynowym chciałbym pokazać się z najlepszej strony, liczę na walkę o podium. Poza tym oczywiście myślę o zwycięstwie w Raw Air - przyznał.
Początek rywalizacji w Raw Air był szczęśliwy dla Niemców. Poza zwycięzcą w pierwszej czwórce znalazło się jeszcze dwóch reprezentantów tego kraju - Richard Freitag był trzeci, a Markus Eisenbichler czwarty.
Zobacz wideo: Włodzimierz Szaranowicz dla WP SportoweFakty: Skoki Polaków były jak z matrycy
- Lubię skakać w Oslo, zawsze mi pasuje ten obiekt. Zwykle w Holmenkollen jest trochę wietrznie, ale w kwalifikacjach było znakomicie. Zaliczyłem perfekcyjny start. Do ostatniego konkursu Raw Air w Vikersund daleka droga, ale chciałbym się poprawiać krok po kroku - powiedział Eisenbichler.
Piątkowe kwalifikacje były również udane dla reprezentacji Polski. Maciej Kot był szósty, Dawid Kubacki siódmy, Piotr Żyła ósmy, a Kamil Stoch 11. Wszyscy świeżo upieczeni mistrzowie świata z konkursu drużynowego z Lahti uplasowali się w pierwszej jedenastce.
W kwalifikacjach aż ośmiu zawodników zostało zdyskwalifikowanych, wśród nich byli między innymi Klemens Murańka, Norweg Anders Fannemel i Słoweniec Anze Lanisek.
W sobotę zostanie rozegrany konkurs drużynowy w Oslo, na niedzielę zaplanowano zawody indywidualne.