Jeszcze w ostatnią sobotę, 18 marca 2017 roku rekord Włoch w długości lotu narciarskiego wynosił 216,5 metra. W 2012 roku taką odległość osiągnął w Planicy Andrea Morassi. Ostatni włoski skoczek narciarski, który stanął na podium konkursu Pucharu Świata (trzecie miejsce z 28 stycznia 2007 roku w Oberstdorfie) zakończył karierę właśnie w Słowenii podczas ostatniego weekendu sezonu 2015/2016 i nie doczekał jako aktywny zawodnik początków pracy z włoską kadrą polskiego trenera Łukasza Kruczka.
W pierwszej serii niedzielnej rywalizacji w Vikersund wynik Morassiego poprawił Alex Insam. Srebrnemu medaliście mistrzostw świata juniorów z 2017 roku zmierzono 217,5 metra. 19-letni zawodnik po raz pierwszy zakwalifikował się wtedy do drugiej rundy konkursu Pucharu Świata.
Podczas drugiej czwartkowej serii treningowej w Planicy pierwszym Włochem, który oddał ponad 220-metrowy skok został Sebastian Colloredo. Wylądował na 221. metrze. W kwalifikacjach jeszcze dalej poszybował Insam - 230,5 metra. Z kolei w piątkowej serii próbnej urodzony w 1997 roku zawodnik miał 232,5 m.
W konkursie Insam skoczył 225,5 metra oraz 225. Został sklasyfikowany na piętnastym miejscu.
Podczas czwartkowego treningu oprócz rekordu Włoch ustanowiono na Letalnicy (HS225) również najlepszy rezultat w historii estońskich lotów narciarskich. Kaarel Nurmsalu uzyskał 213 metrów i poprawił swój wynik z Vikersund. W 2012 roku wylądował tam na 204. metrze.
ZOBACZ WIDEO PSG nie odpuszcza liderowi. Zobacz skrót meczu z Olympique Lyon [ZDJĘCIA ELEVEN]