Ubiegłoroczny finał w Planicy był dla Słoweńców naprawdę wyjątkowy. Po raz pierwszy od czasów Primoza Peterki, w generalnej klasyfikacji Pucharu Świata triumfował ich reprezentant. Peter Prevc, bo o nim mowa, Kryształową Kulę odebrał na oczach rekordowej liczby widzów. Po fantastycznych dokonaniach na skoczniach świata, w swoim kraju zyskał status bohatera narodowego.
Na rok po tym wspaniałym triumfie sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Słoweniec nie zachwyca formą z ubiegłego sezonu, co więcej - na początku tej zimy był on nawet w cieniu swojego młodszego brata Domena Prevca. Jaka jest przyczyna słabszej formy słoweńskiego skoczka? Według Toniego Innauera, Prevc przegrał "w głowie", ponieważ nie potrafił poradzić sobie z wysokimi oczekiwaniami, jakie mu stawiano i za bardzo chciał skakać tak znakomicie, jak przed rokiem.
- Peter Prevc walczy ze sporymi oczekiwaniami wobec jego osoby. Nie ma już takiej lekkości, jak na przykład na początku sezonu jego młodszy brat, Domen. Nie idzie mu też tak łatwo i beztrosko jak przed rokiem i w walce o powrót do formy i świetnych rezultatów z ubiegłego sezonu jest coraz bardziej spięty - wyjaśniał jeszcze niedawno Innauer.
Według wielu Peter Prevc jest największym przegranym zimowego cyklu 2016/17. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Słoweniec zajął 9 lokatę.
ZOBACZ WIDEO Adam Małysz: Taki sezon mógł nam się tylko wyśnić!