Przed kilkoma dniami pojawiły się informacje o powrocie Kuettela do świata skoków. Były mistrz świata ma być asystentem pierwszego trenera kadry Ronny'ego Hornschuha.
Kuettel startował w Pucharze Świata już od sezonu 1995/1996. Przez pierwsze osiem lat w Pucharze Świata zebrał raptem 453 punkty. W sezonie 2003/2004 nastąpił przełom. Wywalczył 258 punkty i po raz pierwszy w karierze stanął na podium (w Libercu).
Od tej pory jego kariera nabrała rozpędu. Ustabilizował formę, a w sezonie 2005/2006 zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ. Nie tylko stawał na podium, ale zaczął również wygrywać. Tak było w Lillehammer, Harrachovie i Kuopio.
W kolejnych latach był postrzegany jako jeden z najlepszych skoczków świata. Świadczyły o tym między innymi miejsca zajmowane na koniec sezonu - rok po najlepszym sezonie był piąty, później siódmy i jedenasty.
ZOBACZ WIDEO: Michał Kwiatkowski: Nikt nie chce walczyć z oszustami. To dla mnie niewyobrażalne
W 2009 roku na mistrzostwach świata w Libercu wywalczył złoty medal w konkursie indywidualnym na skoczni K-120. Karierę zakończył bez medalu igrzysk olimpijskich - w Salt Lake City w 2002 roku był szósty (K-120), a cztery lata później w Turynie piąty (K-95) i szósty (K-120). W 2010 w Vancouver u schyłku kariery zajął 35. miejsce na skoczni K-95 i 24. na K-125.
Kuettel ma związki z naszym krajem, w 2010 roku wziął ślub z Polką - Dorotą. Ceremonia odbyła się w kościele w Toruniu, a obecny na niej był między innymi przyjaciel Szwajcara - Simon Ammann.
Małżeństwo zamieszkało w Danii. Kuettel przyznał, że coraz lepiej rozumie polski, jako że żona w tym języku rozmawia z ich synem. Dwa lata temu przyznał w wywiadzie dla serwisu skipol.pl że w przyszłości mógłby zostać trenerem, działaczem lub doradcą, ale wówczas potrzebował odpoczynku od tego sportu.
Urodzony w 1979 roku Szwajcar poświęcił się karierze naukowej. 8 maja poinformował na swojej stronie internetowej, że obronił doktorat.
"To był koniec ciekawej i pouczającej przygody, która zajęła mi ostatnie cztery lata". Zawodnik badał proces przechodzenia profesjonalnych sportowców na emeryturę, a dane analizował opierając się na przykładach ze Szwajcarii, Polski i Danii.
Po uzyskaniu tytułu doktorskiego Kuettel nie musiał długo czekać na propozycje. Szwajcarski Związek Narciarski zaoferował mu funkcję asystenta trenera Hornschuha. Jego głównym zadaniem będzie pomoc Simonowi Ammannowi i reszcie ekipy w przygotowaniach do sezonu, w którym główną imprezą będą igrzyska olimpijskie w Pjongczang.
Przed Kuettelem sporo pracy. W ostatnim czasie reprezentacja Szwajcarii nie zachwycała. W Pucharze Narodów zespół zajął dopiero dziesiąte miejsce, a najlepszy ze Szwajcarów w Pucharze Świata Simon Ammann był dopiero 29. W minionym sezonie punktowało jeszcze tylko dwóch reprezentantów tego kraju - Gregor Deschwanden (8 punktów, 64. miejsce) i Gabriel Karlen (1 punkt, 71. miejsce).
Z pewnością na start w igrzyskach szykuje się Ammann, który ma w dorobku już cztery złote medale (dwa z Salt Lake City 2002 i dwa z Vancouver 2010). Jeśli w Pjongczang ponownie sięgnie po olimpijski medal, stworzy historię rodem z hollywoodzkich filmów. Czy Andreas Kuettel pomoże przyjacielowi w osiągnięciu kolejnego sukcesu? Najbliższe miesiące zapowiadają się dla nich pasjonująco.