Tym razem zawodnicy rozpoczną letni cykl na skoczni narciarskiej im. Adama Małysza (HS 134) w Wiśle, gdzie zaplanowano konkurs drużynowy i indywidualny.
Co roku przed startem Letniego Grand Prix wraca dyskusja, czy organizowanie letnich zawodów ma sens. Można trafić na opinię, że zawodnicy nie podchodzą do tych konkursów maksymalnie skoncentrowani. Ewentualne sukcesy letnie są często wyszydzane argumentem, że w skokach liczy się zima, a wyniki w Grand Prix nie mają znaczenia. Z takimi opiniami nie zgadza się Dawid Kubacki.
- My zawodnicy na pewno nie lekceważymy letnich wyników. Owszem ze względu na intensywne treningi do zmagań w Grand Prix podchodzimy na mniejszej świeżości niż zimą w Pucharze Świata. W niektórych konkursach startujemy po prostu po ciężkich treningach i to może mieć wpływ na nasze wyniki. Nie oznacza to jednak, że te rezultaty nie są ważne. Wręcz przeciwnie, każdy skoczek daje z siebie wszystko i nam oraz trenerom zależy na dobrych wynikach zarówno latem jak i zimą - zapewnił nowotarżanin.
Przed sezonem 2015/2016 Biało-Czerwoni często błyszczeli latem, by później zimą - zwłaszcza na początku - mieć spore problemy w rywalizacji z najlepszymi. Pierwszy rok pracy pod wodzą Stefana Horngachera przyniósł zmianę w postawie Polaków. Nasi reprezentanci błyszczeli w zeszłorocznej edycji Letniego Grand Prix, ale świetną formę utrzymali na zimowy sezon i to już od pierwszych konkursów.
ZOBACZ WIDEO: Kamil Stoch pójdzie w ślady Adama Małysza? "Widziałbym go w tym sporcie" (WIDEO)
Kibice liczą na powtórkę w 2017 roku. Rywalizację w Grand Prix Biało-Czerwoni rozpoczną od konkursu drużynowego w Wiśle, gdzie będą jednym z głównych faworytów.
- Motywacji nigdy nie brakuje nam i jest na najwyższym poziomie. Miło będzie pokazać się przed własną publicznością. Musimy być jednak przede wszystkim skoncentrowani na sobie i na swoich skokach, by osiągnąć sukces - podkreślił Kubacki.
W ostatnich tygodniach Polacy intensywnie pracowali na skoczni, między innymi w Wiśle i austriackim Ramsau.
- Jesteśmy po sporej dawce treningów. Wprowadzamy nowe rzeczy i dopracowujemy te elementy, które już wdrożyliśmy w zeszłym sezonie. Jak sam trener powtarzał, pierwszy nasz rok pracy to było przygotowanie takiej bazy przed sezonem olimpijskim. Fajnie jednak, że po okresie ciężkich treningów znów będzie okazja do sprawdzenia się z najlepszymi - zakończył rozmówca WP SportoweFakty.
Letnie Grand Prix w Wiśle 2017 rozpocznie się od czwartkowych treningów i kwalifikacji. W piątek odbędzie się konkurs drużynowy, a w sobotę indywidualny. Relacje na żywo z wszystkich serii skoków oraz ich podsumowanie na WP SportoweFakty.