Szkoleniowiec miał wiele powodów do radości. Biało-Czerwoni w Letnim Grand Prix
nie mieli sobie równych. Dawid Kubacki wygrał klasyfikację generalną tego cyklu, a Polacy łącznie zdobyli w nim 1 807 punktów. W Pucharze Narodów drugich Norwegów wyprzedzili o 577 "oczek".
- Jestem naprawdę zadowolony z występu całej drużyny podczas tegorocznej edycji Letniego Grand Prix. Szczególnie dużo radości sprawił mi Dawid Kubacki, którego skoki stały na bardzo wysokim poziomie. Tego lata znacząco się rozwinął, ale i reszta wykonała świetną robotę. Mam tutaj na myśli także moich asystentów, techników czy serwisantów. Każdego członka reprezentacji. Jesteśmy dobrze przygotowani do zimy - stwierdził Stefan Horngacher w rozmowie z portalem skijumping.pl.
Kubacki prezentował najrówniejszą formę ze wszystkich Polaków. Sztab szkoleniowy wierzy, że podobnie będzie zimą. - Dawid jest w stanie pozostać na tym poziomie. Sporo zależy od jego rywali i formy, w której przystąpią do zmagań na śniegu. My postaramy się zrobić wszystko, aby ustabilizować jego dyspozycję, do której doszedł na igelicie, jednak to zimowe zawody wszystko zweryfikują - ocenił Horngacher.
W olimpijskim sezonie kibice najbardziej liczą na Kamila Stocha, który w Pjongczang będzie bronił dwóch złotych medali olimpijskich. - Kamil Stoch jest na właściwej drodze. Podczas finałowego konkursu w Klingenthal oddawał naprawdę dobre skoki, a na naszym niedawnym zgrupowaniu w Planicy był najlepszym zawodnikiem. Kompletnie nie martwię się o jego dyspozycję - dodał Horngacher.
Wkrótce reprezentanci Polski mają wyjechać na jeszcze jedno zgrupowanie. Trener liczy na to, że jeszcze przed inauguracją zimowego sezonu polscy skoczkowie będą trenować na skoczni w Wiśle. To właśnie tam odbędą się pierwsze zawody Pucharu Świata.
ZOBACZ WIDEO: Dariusz Tuzimek: Robert Lewandowski to piłkarz wszechczasów. Mamy herosa!