- Pamiętajmy, że większość zmian w skokach tworzy się pod telewizję. Tak moim zdaniem jest właśnie z obowiązkiem eliminacji dla najlepszych skoczków - podkreślił.
Opinię Rafała Kota potwierdziła niedawno w rozmowie z WP SportoweFakty Agnieszka Baczkowska, delegat FIS w skokach narciarskich. Po Letnim Grand Prix 2017 sponsorzy i przedstawiciele telewizji byli zadowoleni, że w kwalifikacjach skakali wszyscy, dzięki czemu wzrósł ich poziom. Zdecydowano zatem nie rezygnować z tego również w najbliższym sezonie zimowym.
Zdaniem byłego fizjoterapeuta polskiej kadry skoczków, poza kilkoma wyjątkami, nie jest to słuszna decyzja.
- Uważam, że w Pucharze Świata najmocniejsi zawodnicy powinni mieć zagwarantowany udział w konkursie. Są najlepsi, walczą o najwyższe cele i przynajmniej taki przywilej im się należy. Wyjątek stanowią dla mnie mistrzostwa świata i igrzyska olimpijskie. W tym przypadku dobrze się stało, że wszyscy będą mieli wyrównane szanse i każdy będzie musiał walczyć o udział w konkursie.- podkreślił.
ZOBACZ WIDEO: PSG zwycięskie, dublet Cavaniego. Zobacz skrót meczu z OGC Nice [ZDJĘCIA ELEVEN]
Obowiązkowe kwalifikacje dla wszystkich skoczków nie są jedynym przepisem w tej dyscyplinie, które wprowadzono pod telewizję.
- Podobnie jest z przelicznikami za wiatr - uważa Rafał Kot, dodając: - Dzięki nim długość trwania konkursów mieści się w ramówce telewizyjnej. Oczywiście w teorii są one po to, by konkursy były bardziej sprawiedliwe, ale dobrze wiemy, że nie zawsze tak jest.
Nowy sezon PŚ w skokach narciarskich rozpocznie się już w piątek 17 listopada. Tego dnia zaplanowano kwalifikacje do konkursu indywidualnego w Wiśle. W sobotę na obiekcie im. Adama Małysza odbędą się zmagania drużynowe, a dzień później indywidualne. Relacja na żywo z zawodów oraz ich szerokie podsumowanie na WP SportoweFakty.