W poniedziałek, w noworocznym konkursie w Garmisch-Partenkirchen, Stoch triumfował we wspaniałym stylu i umocnił się na prowadzeniu w TCS. Jego przewaga nad drugim Richardem Freitagiem, która po zawodach w Oberstdorfie wynosiła 4,2 punktu, wzrosła do 11,8 punktu.
Choć jest to już znacząca różnica, zdaniem trenera Niemców, Wernera Schustera, sprawa zwycięstwa w całym cyklu wciąż jest otwarta. - Strata Richarda nie jest mała, ale wciąż ma on wszystkie atuty. Może pokonać Kamila, który nie jest w lepszej od niego formie - stwierdził austriacki szkoleniowiec.
- Turniej nie jest jeszcze rozstrzygnięty. Obaj zawodnicy będą skakać na równych warunkach - dodał Schuster.
Kolejny konkurs Turnieju Czterech Skoczni odbędzie się 4 stycznia w Innsbrucku.
ZOBACZ WIDEO: Polacy zdominowali poprzedni TCS. "Żyła krzyczał i był oszołomiony. Buzowały w nim niesamowite emocje"
Kamil jest naj..., naj..., najlepszy!!!