Kamil Stoch: Szkoda Richarda Freitaga
- Szkoda tego, co się stało z Richardem. Szczerze, życzę mu wszystkiego najlepszego - powiedział Kamil Stoch. Polak jest coraz bliżej ostatecznego triumfu w 66. Turnieju Czterech Skoczni, po tym jak odpadł mu najgroźniejszy rywal.
- Dziękuję wszystkim, kolegom, trenerom. Za organizację, za pomoc, za utrzymanie nas na wysokim poziomie - powiedział Polak. Dziennikarz TVP zauważył, że koledzy bardzo serdecznie gratulowali Stochowi. Również nasz najlepszy skoczek docenił kolegów.
- Cieszę się z wyników kolegów. Wykonali świetną pracę. Prawie wszyscy awansowaliśmy do drugiej rundy, poza młodym Tomkiem (Pilchem - red.), ale dla niego też to jest dobra nauka - zaznaczył Stoch.
30-latek ma ogromną szansę na wygranie całego turnieju. Nad drugim w klasyfikacji Andreasem Wellingerem ma ponad 64 punkty przewagi. Najgroźniejszy rywal Stocha, Richard Freitag, nie utrzymał równowagi przy pierwszym skoku i wycofał się z drugiej serii.
- Skupiałem się na sobie, ale bardzo żałuję tego, co się stało z Richardem. Szczerze życzę mu wszystkiego dobrego - skomentował.
ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Wojnarowski: konkurs w Innsbrucku to najbardziej zdradliwy z konkursów TCS