Przed sobotnim konkursem na Paul-Ausserleitner-Schanze (HS140) Kamil Stoch do aktualnego lidera cyklu traci 88 punktów. Richard Freitag, ze względu na liczne stłuczenia po upadku w Innsbrucku, zrezygnował ze startu w Bischofshofen i w tych zawodach nie powiększy swojego dorobku punktowego.
To otwiera szansę dla naszego reprezentanta, by już na koniec 66. Turnieju Czterech Skoczni cieszyć się z żółtej koszulki lidera Pucharu Świata. Tak się stanie jednak tylko w przypadku zwycięstwa dwukrotnego mistrza olimpijskiego z Soczi w Bischofshofen. Przypomnijmy, że triumfator zawodów PŚ (Turniej Czterech Skoczni jest zaliczany do tego cyklu) otrzymuje 100 punktów. Drugi skoczek 80, a trzeci 60 "oczek".
Jeszcze przed rozpoczęciem 66. edycji niemiecko-austriackich zmagań trudno było zakładać, by Stoch w tak krótkim czasie dogonił skoczka, który zdominował początek sezonu. Przed rywalizacją w Oberstdorfie podopieczny Stefana Horngachera zajmował 4. miejsce w PŚ, a jego strata do lidera Freitaga wynosiła 227 punktów.
Skoki po raz kolejny pokazały jednak swoją nieprzewidywalność. Znakomita postawa Stocha i upadek Freitaga spowodowały, że mistrz świata z Val di Fiemme już w sobotę może za jednym razem obronić tytuł w Turnieju Czterech Skoczni, wygrać tak jak Hannawald wszystkie 4 konkursy i zostać liderem walki o Kryształową Kulę.
Początek konkursu w Bischofshofen o 17:00. Relacja na żywo oraz podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Wojnarowski: Tylko katastrofa mogłaby odebrać Kamilowi Stochowi zwycięstwo w TCS
www.youtube . com / watch?v=XOU72Ey6UuA&t ZWYCIĘSKI SKOK KAMILA STOCHA:
www.youtube . com / watch?v=SF7XoGIW04g&t=1s