Świetna postawa Polaków w konkursie indywidualnym na mistrzostwach świata w lotach, pozwala mieć uzasadniony apetyt na medal w zawodach drużynowych. 10 lat temu - podczas MŚ lotników, także na mamucie w Oberstdorfie - Polska stanęła do rywalizacji niemal w takim samym składzie. Niemal, bo wówczas czwórka składała się z Adama Małysza, Kamila Stocha, Piotra Żyły i Stefana Huli.
O nadziejach medalowych wtedy nie było jednak mowy. Tylko Małysz należał do czołówki Pucharu Świata, Stoch i Żyła spisywali się przeciętnie, a Hula słabe występy przeplatał bardzo słabymi. Mamucia skocznia szybko zweryfikowała rzeczywistość. 167 metrów Kamila Stocha, o metr lepsza próba Piotra Żyły oraz 199-metrowy skok Małysza. To wszystko mogło dać przynajmniej awans do drugiej rundy.
Mogło, ale w konkursie drużynowym występuje czterech zawodników, a czwarty z nich, Stefan Hula, kompletnie zniweczył starania kolegów. Zawodnik wylądował na 120 metrze i to był drugi najgorszy skok tego dnia w całej stawce. Biało-Czerwoni zakończyli zawody po pierwszej serii, na 10. miejscu, a przed nimi znaleźli się m.in Szwajcarzy, jak również Francuzi.
Dziś personalnie nie zmieniło się wiele, bo drużyna Stefana Horngachera w 75 proc. składa się z tych samych nazwisk, co dziesięć lat temu. Rzecz w tym, że dziś to zawodnicy na zupełnie innym poziomie. Kiedyś co najwyżej przeciętnym, dziś światowym. W 2008 roku pewnie tylko szaleniec pomyślałby, że Stoch, Żyła i Hula będą walczyć kiedyś o medal w konkursie drużynowym.
ZOBACZ WIDEO Kibice z Zębu liczą na... złoto olimpijskie Kamila Stocha w Pjongczang
A jednak. Cała czwórka wytypowana przez Horngachera ustanowiła w konkursie indywidualnym swoje rekordy życiowe na mistrzostwach świata w lotach. Stoch zakończył rywalizację ze srebrnym medalem, pierwszą dziesiątkę zamknął Dawid Kubacki, Hula uplasował się na 13. pozycji, a Żyła był 17.
Choć kiedyś wydawało się to nierealne, w niedzielę Polacy staną przed wielką szansą, by zdobyć historyczny medal podczas konkursu drużynowego MŚ w lotach. Początek pierwszej serii o godzinie 16:00.