Kalendarz skoczków jest bardzo napięty. Pierwsze przedolimpijskie próby rozpoczną się 6 lutego, na trzy dni przed oficjalną inauguracją igrzysk. Zatem jeśli coś poprawiać przed wylotem do Korei, to jedynie w Willingen. A przy okazji, można zgarnąć okrągłą sumkę.
Na Muehlenkopfschanze po raz pierwszy odbędzie się impreza "Willingen Five". Nie tak mordercza jak skandynawskie Raw Air czy Turniej Czterech Skoczni, ale w ciągu niecałych trzech dni zawodnicy oddadzą pięć skoków, liczących się do klasyfikacji. Pierwszy z nich podczas piątkowych kwalifikacji. Pozostałe w sobotę i niedzielę w trakcie konkursów indywidualnych.
Zwycięzca zawodów otrzyma 25 tys. euro (ok. 100 tys. złotych). Turniej będzie bardzo dynamiczny. Lider dostanie plastron, w razie zmiany w klasyfikacji przekaże go nowemu prowadzącemu nawet w trakcie przerwy między seriami.
Biało-Czerwoni przyjechali do Willingen w najsilniejszym, olimpijskich składzie (Kamil Stoch, Stefan Hula, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Maciej Kot), kolejną szansę dostał Jakub Wolny. Trener Stefan Horngacher uznał, że zawodnicy nie potrzebują treningu i najlepiej zrobi im start w Niemczech. Do Korei Polacy wyruszą dopiero 4 lutego i pojawiły się wątpliwości odnoście procesu aklimatyzacji, ale były fizjoterapeuta kadry, Rafał Kot uspokaja: - Możemy być spokojni. Wszystko jest zapięte na ostatni guzik i został wybrany najlepszy wariant.
ZOBACZ WIDEO Zbigniew Bródka: Dużo przeszedłem, nie było kolorowo. A oczekiwania są większe niż przed Soczi
Taki sam manewr zastosują Norwegowie. Od konkursów odpoczną natomiast borykający się z wahaniami formy Austriacy i Japończycy. Pierwsi będą szlifować formę w Planicy, drudzy w Sapporo. Oznacza to, że w Willingen nie zobaczymy m.in. Stefana Krafta, Michaela Hayboecka, Junshiro Kobayashiego i Ryoyu Kobayashiego. Do rywalizacji wraca nieobecny w Zakopanem Daniel Tande. Norweg wyleczył infekcję przewodu pokarmowego.
Jak pokazuje historia, zawody na Muehlenkopfschanze, prawie zawsze będące próbą generalną przed wielką imprezą, wskazują potencjalnych faworytów do medalu. Cztery lata temu przed wylotem do Soczi Stoch dwa razy okazał się najlepszy, w 2006 roku o zwycięstwo walczyli późniejsi medaliści z Turynu, Andreas Kofler i Thomas Morgenstern. Przed igrzyskami w Vancouver wygrywał trzeci w Kanadzie Gregor Schlierenzauer. Podobnie sprawa ma się z ostatnimi konkursami przed mistrzostwami świata. Ktokolwiek pojawi się na podium, z automatu stanie się poważnym kandydatem do medalu w Korei.
Weekend będzie się rozkręcał powoli. Na piątek zaplanowano dwie serie treningowe i kwalifikacje do obu konkursów indywidualnych. W sobotę pierwszy z nich, drugi już w niedzielny poranek (10.20), bo większość reprezentacji będzie śpieszyła się do Pjongczangu.
Prognozy pogody zapowiadają równe warunki. W piątek, w porze treningów i kwalifikacji, siła wiatry nie powinna przekroczyć 2,5 m/s. Pogoda jeszcze poprawi się podczas sobotnich i niedzielnych zmagań, podmuchy maksymalnie mają osiągać 2 m/s.
Relacja na żywo ze wszystkich serii na Muhlenkopfschanze w Willingen oraz ich obszerne podsumowanie na WP SportoweFakty.
Program weekendu w Willingen:
piątek (2.02.2018):
15:30 - oficjalny trening (2 serie)
18:00 - kwalifikacje do obu konkursów Willingen Five
sobota (3.02.2018)
15:00 - seria próbna
16:00 - pierwsza seria konkursowa
niedziela (4.02.2018)
9:30 - seria próbna
10:20 - pierwsza seria konkursowa