O kończącym się już w niedzielę sezonie Pucharu Świata austriaccy skoczkowie z pewnością chcieliby już zapomnieć. Dawni dominatorzy spisują się tej zimy bardzo przeciętnie i nie potrafią nawiązać do swoich osiągnięć sprzed lat. Prawdziwą katastrofą był występ Austriaków podczas igrzysk olimpijskich w Pjongczangu. To właśnie po tym wydarzeniu zaczęto coraz głośniej mówić, że winę za słabą dyspozycję i mizerne występy austriackich skoczków ponosi przede wszystkim ich szkoleniowiec, Heinz Kuttin.
W mediach pojawiały się pogłoski, jakoby przyszłość trenera była niepewna, a poszukiwania jego następcy miały rozpocząć się jeszcze przed zakończeniem trwającego sezonu. W rozmowie z jedną z gazet prezes Austriackiego Związku Narciarskiego, Peter Schrocksnadel, zdementował te spekulacje twierdząc, że Kuttin ma gwarancję dalszej pracy.
Okazuje się jednak, że niechęć do szkoleniowca jest coraz większa, a austriaccy kibice nie zamierzają przebierać w słowach. Podczas sobotniego konkursu drużynowego na jednej z trybun ukazał się transparent z napisem: "KUTTIN RAUS", co w polskim tłumaczeniu oznacza "PRECZ Z KUTTINEM". Na innym afiszu kibice zadali z kolei pytanie, czy podczas odbywających się za rok mistrzostw świata w Seefeld Austriacy także nie zdobędą medalu.
Barbara Toczek z Planicy
ZOBACZ WIDEO Adam Małysz o Horngacherze: Wszyscy czekamy
U nas poza kilkuosobową czołówką skoczków właściwie leżą skoki i narciarstwo...