Maciej Kot został z niczym. "Miała być beczka"

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Maciej Kot
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Maciej Kot

Maciej Kot był jednym z niewielu polskich skoczków, który nie miał zadowolonej miny po sobotnim konkursie Letniej GP w Hinterzarten. - Miała być beczka piwa, jest butelka wody - zażartował po zawodach.

W sobotnim konkursie Letniej Grand Prix w Hinterzarten oglądaliśmy dominację polskich skoczków. Równych nie miał sobie Kamil Stoch, który triumfował z blisko 20-punktową przewagą.

Ponadto w czołowej "10" zobaczyliśmy czterech innych Biało-Czerwonych - 4. Piotr Żyła, 6. Stefan Hula, 8. Jakub Wolny a 10. Dawid Kubacki.

Jednym z niewielu naszych rodaków, który nie miał w sobotę zbyt zadowolonej miny, był Maciej Kot, który zajął 12. miejsce.

Po konkursie 27-latek zażartował na Instagramie, że pozostała mu do picia tylko butelka wody, zamiast beczki piwa, którą otrzymuje każdy ze skoczków któremu udaje się wskoczyć na podium w Hinterzarten.

Kolejnym przystankiem dla skoczków będzie Einsiedeln. W Szwajcarii, podobnie jak w Niemczech, zaplanowano jeden konkurs indywidualny - w sobotę 4 sierpnia o 18:00.

ZOBACZ WIDEO Mamy nagranie z historycznego zjazdu Bargiela. Te ujęcia zapierają dech w piersiach!

Źródło artykułu: