Długo wyczekiwana inauguracja sezonu Pucharu Świata w Wiśle przeszła już do historii. Jednym z najczęstszych pytań, jakie zadawano przy jej okazji było to, czy Kamil Stoch będzie równie niepokonany, jak podczas PŚ 2017/2018. Wątpliwość mógł zasiać spadek formy Polaka w drugiej części Letniej Grand Prix. O zdanie zapytaliśmy Matthiasa Bielka, który wraz ze Svenem Hannawaldem komentuje konkursy skoków dla stacji Eurosport.
- Tak jak wcześniej, Kamil Stoch jest najlepszym skoczkiem na świecie. Można było to zauważyć w jego drugim skoku podczas konkursu drużynowego w Wiśle. To była absolutna światowa klasa. W niektórych sytuacjach potrafi odpalić tryb "turbo", a obecnie nie umie tego zrobić żaden inny zawodnik w Pucharze Świata. Niemniej jednak konkurencja nie śpi i od razu melduje się na posterunku, kiedy czasem i Kamilowi nie uda się oddać perfekcyjnego skoku - wyjaśnił dziennikarz.
Niemiec podał nazwiska skoczków, którzy według niego mogą być najgroźniejszymi rywalami Kamila Stocha. - Obecnie jego mocnym przeciwnikiem może być przede wszystkim Klimow. Patrząc na cały sezon trzeba wziąć też jednak pod uwagę zawodników takich jak Tande, Johansson, Freitag czy Wellinger, choć każdy z nich w tym momencie nie jest jeszcze w swojej najlepszej formie - powiedział Bielek.
Przy okazji komentator skomplementował również innego polskiego zawodnika, Piotra Żyłę. Według niego, to właśnie on, jako kolejny z podopiecznych Stefana Horngachera może włączyć się do międzynarodowej rywalizacji. - Zdaje się, że Piotr wreszcie potrafi przenieść moc wybicia na całą długość swojego skoku. To będzie interesująca postać tego sezonu - spuentował Niemiec.
ZOBACZ WIDEO Dawid Kubacki: Wiem, że stać mnie na miejsca w "10"