Niżny Tagił mrozi skoczków i dziennikarzy. "Nawet w Ruce mróz nie dawał się nam tak we znaki"

Newspix / TOMASZ MARKOWSKI / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
Newspix / TOMASZ MARKOWSKI / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

W Niżnym Tagile, gdzie temperatura spadła wyraźnie poniżej zera, skoczkowie narciarscy po raz pierwszy w sezonie poczuli, że uprawiają sport zimowy. - Nawet w Ruce mróz nie dawał się nam tak we znaki - mówił po kwalifikacjach Dawid Kubacki.

Po konkursach w Wiśle, gdzie aura była raczej jesienna, i w zaskakująco mało zimowej o tej porze roku Ruce, Puchar Świata w skokach przeniósł się do azjatyckiej części Rosji, w rejon Uralu, gdzie zima zagościła już na dobre. W piątek temperatura wynosiła -8 stopni, w sobotę i niedzielę będzie podobna. Do tego dochodzi wiatr, który sprawia, że temperatura odczuwalna waha się między -12 a -15 stopni.

Polscy zawodnicy po kwalifikacjach nie ukrywali, że mróz i wiatr dały im się we znaki. - Pogoda dała nam dzisiaj w kość, bo było naprawdę zimno - powiedział Jakub Wolny w rozmowie z serwisem skijumping.pl. - To pierwsza taka sytuacja w tym sezonie, bo nawet w Ruce mróz nie dawał się nam we znaki tak, jak tutaj - stwierdził Dawid Kubacki.

Z kolei Maciej Kot, któremu zimowa aura najwyraźniej sprzyja, bo po nieudanych występach w dwóch poprzednich weekendach w Niżnym Tagile spisuje się już zdecydowanie lepiej, żartował z surowej rosyjskiej zimy. - Jesteśmy w mroźnej Rosji, w kraju odważnych ludzi, gdzie ludzie kąpią się w jeziorze przy -16 stopniach. Trudno tego nie docenić i nie podziwiać tych ludzi. Na bazie tego postanowiłem pójść na skocznię i też wykazać się odwagą, aby skakać daleko. Myślę, że to mi się udało - powiedział.

Ujemne temperatury jeszcze bardziej niż skoczkom doskwierały i będą doskwierać dziennikarzom, którzy zazwyczaj są wystawieni na ich działanie zdecydowanie dłużej od sportowców. Wysłannik skijumping.pl Tadeusz Mieczyński w rozmowie z Kamilem Stochem wspominał, że nasz mistrz śmiał się, widząc go marznącego pod skocznią.

ZOBACZ WIDEO Andreas Goldberger docenił Piotra Żyłę. "Skacze na wysokim poziomie"

- My mamy o tyle dobrze, że chowamy się w ciepłym miejscu i wychodzimy na zewnątrz tylko na sam skok, kiedy przed nami skacze jeszcze tylko kilku zawodników. Nie stoimy tak jak ty przez kilka godzin na mrozie, w warunkach, w których uśmiech na twarzy zostaje na stałe - powiedział Mieczyńskiemu Stoch.

Wicelider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata przyznał też, że wizyta w Rosji jest zwykle przeżyciem samym w sobie. - Wiadomo jednak, że tam gdzie jest robota, tam trzeba jechać - podkreślił.

Piątkowe kwalifikacje wygrał Piotr Żyła przed Japończykiem Ryoyu Kobayashim i Norwegiem Johannem Andre Forfangiem. Stoch był czwarty, Kot ósmy, Kubacki piętnasty, Wolny dwudziesty trzeci, a Stefan Hula trzydziesty pierwszy.

Komentarze (0)