PŚ w Niżnym Tagile: Piotr Żyła wygrał kwalifikacje! W czołówce też Stoch i niespodziewanie Kot
To były loteryjne kwalifikacje. Polacy przebrnęli je jednak w komplecie. Dużo szczęścia do warunków miał Piotr Żyła, który uzyskał aż 134 metry i wygrał eliminacje. W czołowej dziesiątce byli też czwarty Kamil Stoch i niespodziewanie ósmy Maciej Kot.
Aż tak źle nie było, ale tradycyjnie na tej skoczni, wiatr dołożył swoje trzy grosze do rywalizacji. Po loteryjnych treningach, w których pojawiały się bardzo mocne podmuchy pod narty, jury ustawiło nisko rozbieg na eliminacje. Rozpoczęto je z zaledwie 2. belki startowej. Przy niskich prędkościach na progu, trzeba było mieć trochę szczęścia do mocniejszego, korzystnego wiatru, żeby odlecieć.
I na takowe warunki trafił między innymi Maciej Kot. Zakopiańczyk, który już wcześniej oddał dwa dobre skoki na treningach, świetnie je wykorzystał. Uzyskał 128 metrów i z dużą przewagą nad rywalami objął prowadzenie w kwalifikacjach. Na czele zmienił 27-latka dopiero Antti Aalto.
Ostatecznie Kota sklasyfikowano na 8. pozycji, co należy uznać za pozytywną niespodziankę po tym co pokazywał reprezentant Polski w Wiśle czy Kuusamo. Zakopiańczyk nie był jednak najlepszym z Biało-Czerwonych. Wyższe lokaty zajęli jeszcze Kamil Stoch i Piotr Żyła.
Tuż przed skokiem wiślanina wiatr pod narty mocno się wzmógł. Przez chwilę przekraczał nawet dopuszczalny korytarz powietrzny. W końcu jednak Borek Sedlak mógł włączyć zielone światło. Podmuchy osłabły, ale nadal były znaczące. Żyła świetnie to wykorzystał. W bardzo dobrym stylu wylądował na 134. metrze, co ostatecznie pozwoliło mu triumfować w piątkowych kwalifikacjach.
Tuż po Żyle na belkę startową usiadł Stoch. Wówczas warunki były już diametralnie inne. Przez chwilę grafika pokazywała nawet wiatr w plecy. Ostatecznie trzykrotny mistrz olimpijski skakał niemal w ciszy i doleciał do 127. metra. To była znakomita próba. W podobnych warunkach Andreas Wellinger czy Timi Zajc (skoczkowie z czołowej dziesiątki) mieli sporo problemów z awansem do sobotniego konkursu.
Dawid Kubacki, Jakub Wolny i Stefan Hula nie zabłyszczeli tak jak ich koledzy z reprezentacji. Jednakże ich skoki pozwoliły im na pewny awans do głównych zawodów. Warto również dodać, że podczas ich prób wiatr pod narty nie był zbyt mocny.
W piątek bardzo słabo na skoczni Aist prezentował się faworyt gospodarzy Jewgienij Klimow. Rosjanin po nieudanych skokach w treningu, również w eliminacjach uzyskał zaledwie 113,5 metra, co dało mu tylko 38. miejsce.
Początek pierwszej serii sobotnich zmagań indywidualnych o 15:45 czasu polskiego. Godzinę wcześniej odbędzie się seria próbna. Relacja na żywo oraz obszerne podsumowanie konkursu na WP SportoweFakty.
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległości | Łączna nota |
---|---|---|---|---|
1. | Piotr Żyła | Polska | 134 | 128,9 |
2. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 130,5 | 128,4 |
3. | Johann Andre Forfang | Norwegia | 133,5 | 127,1 |
4. | Kamil Stoch | Polska | 127 | 124,3 |
5. | Antti Aalto | Finlandia | 130 | 124,1 |
6. | Domen Prevc | Słowenia | 130 | 123,6 |
7. | Robert Johansson | Norwegia | 130 | 117,8 |
8. | Maciej Kot | Polska | 128 | 115,7 |
9. | Stephan Leyhe | Niemcy | 125 | 112,6 |
10. | Stefan Kraft | Austria | 125 | 109,2 |
15. | Dawid Kubacki | Polska | 120,5 | 105,6 |
23. | Jakub Wolny | Polska | 115 | 98,6 |
31. | Stefan Hula | Polska | 115 | 94,3 |
ZOBACZ WIDEO Dziwna mania w polskich skokach. "Dla mnie to niezrozumiałe"
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)