Noty za styl w skokach narciarskich często są tematem rozmów pomiędzy kibicami i ekspertami. Zdarza się, że oceny dla skoczków wywołują sporo kontrowersji. Zdaniem Ryszarda Guńki, sędziego FIS, w obecnym sezonie nie ma powodów do narzekań.
- Analizując wyniki, nie jest źle. Może w pierwszych konkursach w Wiśle był lekki kłopot. Rygorystycznie punktowano lądowania. Skocznia im. Adama Małysza jest specyficzna. Ma krótkie przejście i przeciwstok, co psychicznie wycofuje zawodników. Początek sezonu był bardzo pozytywny - przyznał Guńka w rozmowie z serwisem sport.tvp.pl.
Międzynarodowy sędzia skoków narciarskich ocenił, że w ostatnich latach widać postępy w stylu prezentowanym przez reprezentantów Polski. - Dostają jedne z najwyższych not. (...) Perfekcję w locie potrafi pokazać tylko kilku zawodników. Między innymi Stoch. Gorzej z Żyłą, któremu przeważnie "lata" któraś z rąk. Musi być również idealne lądowanie. Przy Kamilu często jest tak, że puszcza nartę bokiem. Sędziowie to widzą. Odejmują pół punktu - zdradził Guńka.
Sędzia podjął też temat oszustwa na skoczni narciarskiej. Jest to powód częstych szkoleń przedstawicieli FIS, podczas których zwraca się na to szczególną uwagę. Mowa m.in. o "okłamanym" lądowaniu. - Niektórzy robią telemark za późno albo udają, że go robią - zakończył rozmówca sport.tvp.pl.
Po świętach fanów skoków narciarskich czeka prawdziwa uczta. 67. edycja prestiżowego Turnieju Czterech Skoczni rozpocznie się w sobotę (29 grudnia) kwalifikacjami do pierwszego konkursu w Oberstdorfie (30 grudnia). Potem skoczkowie będą rywalizować w: GA-PA (1 stycznia), Innsbrucku (4 stycznia) oraz Bischofshofen (6 stycznia).
ZOBACZ WIDEO Polacy zaskoczyli podczas lotów narciarskich. "Loty to pewna nagroda i frajda"
Skoczek oddaje 2 identycznie techniczne skoki.
W 1 ma wiatr w plecy 1 m/s a w 2 ma wiatr pod narty 1 m/s
Za 1 skok otrzymuje więc 5 pkt i noty po 17.5
Za 2 skok na większą o Czytaj całość