67.TCS. Sven Hannawald: Myślę, że Kobayashi wygra "Wielkiego Szlema"

Sven Hannawald uważa, że Ryoyu Kobayashi ma wielką szansę na powtórzenie osiągnięcia, które dotychczas udało się tylko jemu i Kamilowi Stochowi.

Barbara Toczek
Barbara Toczek
Sven Hannawald East News / Reporter/Andrzej Hulimka / Na zdjęciu: Sven Hannawald
- Muszę przyznać, ze stałem się małym fanem Kobayashiego, bo przypomina mi trochę mnie samego. Szczególnie jego "czysty" styl i sposób, w jaki przechodzi do fazy lotu są po prostu wspaniałe - powiedział w rozmowie z dziennikarzem niemieckiego portalu skispringen.com Sven Hannawald.

Według byłego, znakomitego niegdyś skoczka, a obecnie komentatora niemieckiego oddziału stacji Eurosport, Ryoyu Kobayashi ma ogromną szansę na powtórzenie sukcesu, który do tej pory osiągnął tylko on i Kamil Stoch. - Bardzo bym się cieszył, gdybym mógł powitać Kobayashiego w naszym klubie zwycięzców "Wielkiego Szlema". I myślę, że to mu się uda - przyznał Hannawald.

Równocześnie Niemiec zaznaczył, iż sytuacja, w jakiej znalazł się teraz Japończyk nie jest łatwa. Oczekiwania wobec jego osoby są bowiem bardzo duże. - Spoczywa na nim wielka presja - tłumaczy i dodaje, że najgorsze, co Kobayashi może teraz zrobić, to dać się zdominować przez natłok myśli o szansie, przed jaką stoi.

ZOBACZ WIDEO: Rok 2018 w skokach: najlepszy sezon Stefana Huli. "Rozczarowanie i... wielki sukces"


Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)
Czy Ryoyu Kobayashi przypomina Svena Hannawalda?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×