- Dla Maćka te spokojne treningi, praca nad wyeliminowaniem błędów, są potrzebne. Kiedyś taką taktykę stosowaliśmy z Adamem Małyszem. Kiedy nie szło mu, robiliśmy tygodniową przerwę na spokojne treningi. Później wracał na właściwe tory. Wierzę, że tak samo będzie z Maćkiem. To przecież zawodnik, który dwa lata temu zwyciężał w Pucharze Świata - podkreślił doświadczony szkoleniowiec.
Słowa trenera potwierdzają wydarzenia z sezonu 2002/2003. W jego trakcie Adam Małysz nie skakał zbyt dobrze. W związku z tym wycofał się z kilku konkursów Pucharu Świata i spokojnie potrenował. Dało to znakomite rezultaty. Na mistrzostwach świata w Predazzo "orzeł z Wisły" skakał świetnie. Zdobył złoto zarówno na dużej, jak i normalnej skoczni, w obu konkursach bijąc rekordy obiektu.
Kibice nie mają nic przeciwko temu, by teraz sytuacja powtórzyła się z Maciejem Kotem. 27-letni zawodnik to skoczek o bardzo dużym potencjale. Udowodnił to dwa lata temu, gdy wygrał konkursy PŚ w Sapporo i Pjongczangu. Jeśli wyeliminuje swój błąd (skręcania w locie zaraz po wyjściu z progu), jest w stanie pozytywnie zaskoczyć na MŚ w Seefeld i Innsbrucku.
ZOBACZ WIDEO Trzeci weekend PŚ w skokach w Polsce? Hofer ocenił szanse
Zobacz także: Maciej Kot może wrócić silniejszy i zaskoczyć niedowiarków
Na razie zakopiańczyk ma przed sobą spokojne treningi, a jego miejsce w kadrze A na loty w Oberstdorfie niespodziewanie zajął Paweł Wąsek. 19-latek jeszcze kilka dni temu skakał na MŚJ w Lahti. W konkursie indywidualnym był blisko brązowego medalu, ale musiał zadowolić się 6. lokatą. W piątek zostanie rzucony na głęboką wodę, bowiem czeka go debiut na skoczni mamuciej.
- Jestem bardzo zadowolony, że Paweł otrzymał szansę startu w Pucharze Świata na skoczni do lotów narciarskich. Na pewno czeka go duże przeżycie emocjonalne. Jest zmotywowany szansą, jaką otrzymał od Stefana Horngachera i to nie na byle jakim obiekcie. Zbierze kolejne doświadczenie - zwrócił uwagę Jan Szturc, który trenował Wąska na początku kariery.
- Paweł już jako dziecko skakał bardzo dobrze technicznie. Przez ten nieszczęśliwy upadek pięć lat temu w Wiśle nie było mu łatwo wrócić do skoków, bo takie upadki zostają w głowie. Chciał jednak bardzo znów skakać na wysokim poziomie, jak chociażby w zawodach Lotos Cup. Dopiął swego, o czym świadczy powołanie do kadry Stefana Horngachera - dodał rozmówca WP SportoweFakty.
Powołanie Pawła Wąska przełamało także niepokojącą sytuację w polskiej kadrze A. W sezonie 2018/2019, przed lotami w Oberstdorfie, ani razu nie doszło do zmiany składu w reprezentacji Polski. Co prawda podczas 67. TCS startował jeszcze Aleksander Zniszczoł. 24-latek z Cieszyna nikogo jednak nie zastąpił. Po prostu dobrymi startami w Pucharze Kontynentalnym wywalczył dla Polski dodatkowe 7. miejsce na niemiecko-austriackie zmagania.
Zobacz także: Jury brakuje rozsądku podczas konkursów Pucharu Świata w skokach
- Powołanie Pawła jest dobrą wiadomością dla całej kadry A. Oprócz Jakuba Wolnego skoczkowie z naszej głównej reprezentancji są już bardzo doświadczeni. Dlatego w perspektywie przyszłości naszych skoków należy tym najzdolniejszym młodym zawodnikom dawać już szansę startu w Pucharze Świata. Tzw. zastrzyk świeżej krwi na pewno przyda się głównej kadrze - zapewnił Jan Szturc.
Relacje na żywo z wszystkich serii w Oberstdorfie oraz ich podsumowanie na WP SportoweFakty.
Program PŚ w Oberstdorfie 2018/2019:
01.02.2019 (piątek)
12:30 - oficjalny trening (jedna seria)
14:45 - kwalifikacje
16:00 - pierwsza seria konkursowa
02.02.2019 (sobota)
14:45 - kwalifikacje
16:00 - pierwsza seria konkursowa
03.02.2019 (niedziela)
14:30 - kwalifikacje
16:00 - pierwsza seria konkursowa
Chce być w kadrze A to musi do bólu potrenować.
Życzę Ma Czytaj całość