Komentator Eurosportu nie ma wątpliwości - Niemcy powalczą o Horngachera. "Jest na szczycie listy życzeń"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / TOMASZ MARKOWSKI / Na zdjęciu: Stefan Horngacher
Newspix / TOMASZ MARKOWSKI / Na zdjęciu: Stefan Horngacher
zdjęcie autora artykułu

- Według mnie Stefan Horngacher jest na szczycie niemieckiej listy życzeń. Jeśli nasza federacja dostrzeże szansę na jego zatrudnienie, zrobi wszystko, żeby go ściągnąć - mówi Matthias Bielek, komentator skoków w niemieckim Eurosporcie.

W tym artykule dowiesz się o:

W czwartek na konferencji prasowej w Oberstdorfie Werner Schuster, trener niemieckich skoczków od 2008 roku, ogłosił, że nie przedłuży kończącego się po sezonie kontraktu. To oznacza, że Niemcy muszą zacząć szukać nowego szkoleniowca. Jeżeli myślą o utrzymaniu poziomu, na jaki wywindował ich 49-letni Austriak, muszą postawić na fachowca najwyższej próby.

- Jedenaście lat pracy Schustera z niemieckimi skoczkami było dla nas dobrym okresem. Zrobił świetną robotę. Gdy zaczynał, nie mieliśmy ani jednego zawodnika w czołowej piętnastce klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. A teraz jest wielu niemieckich skoczków, którzy są w stanie zajmować miejsca w najlepszej dziesiątce, albo nawet wskakiwać na podium. Mamy mistrza olimpijskiego Andreasa Wellingera, mistrza świata w lotach narciarskich i zdobywcę Kryształowej Kuli Severina Freunda, lista sukcesów naszych zawodników pod wodzą odchodzącego szkoleniowca jest naprawdę długa - mówi Bielek.

Czytaj także: Niemcy sięgną po Horngachera? Tajner: Zrobimy co możemy, żeby go zatrzymać

Komentator, który w niemieckim Eurosporcie tworzy duet ze Svenem Hannawaldem, decyzję Schustera przyjął ze zrozumieniem. - Od swoich dzieci słyszy, że najczęściej widzą ojca w telewizji. Poza tym on sam mówi, że myśli cyklami olimpijskimi i gdyby miał podpisać nowy kontrakt, chciałby, żeby obowiązywał on do igrzysk w Pekinie w 2022 roku. A na ten moment Pekin jest dla niego zbyt odległą perspektywą. I dlatego uznał, że to dobry moment na zmianę i na zakończenie pracy z Niemcami.

ZOBACZ WIDEO Stefan Horngacher kolejnym trenerem niemieckich skoczków? Sven Hannawald zabrał głos

Zakończenie współpracy Schustera z DSV (Niemiecka Federacja Narciarska) podsyciło spekulacje o zainteresowaniu Niemców osobą Stefana Horngachera. Już wcześniej media pisały, że trener Polaków jest idealnym kandydatem do zastąpienia swojego rodaka, jeśli ten postanowi odejść. Jego rodzina mieszka w Schwarzwaldzie, on sam pracował przez trzy lata jako asystent Schustera, więc dobrze zna środowisko, w jakim przyszłoby mu pracować, no i po sezonie 2018/2019 jego kontrakt z Polskim Związkiem Narciarskim się kończy.

- Myślę, że jeśli nasza federacja dostrzeże szansę na zatrudnienie Stefana Horngachera, to zrobi wszystko co w jej mocy, żeby go ściągnąć. Horst Huettel, dyrektor sportowy DSV do spraw skoków narciarskich i kombinacji norweskiej, powiedział, że póki co niemiecka federacja nie prowadziła i nie prowadzi żadnych rozmów z Horngacherem, ale wie, że jego kontrakt w Polsce kończy się po sezonie - zdradza Bielek.

Czytaj także: Wielkie wyzwanie dla PZN. Polskie skoki nie mogą stracić Horngachera

- Według mnie Stefan jest na szczycie niemieckiej listy życzeń, ale nie jest jedynym kandydatem. Mówi się chociażby o trenerze żeńskiej kadry Andym Bauerze. Na konferencji prasowej, na której Schuster ogłosił zakończenie pracy z niemiecką kadrą, Huettel mówił, że na rynku jest niewielu trenerów na poziomie Schustera czy Horngachera. Między wierszami można było wyczytać, że DSV spróbuje zatrudnić szkoleniowca z ich półki, czyli z tej najwyższej. Raczej nie zaryzykuje powierzenia kadry w ręce kogoś młodego i niedoświadczonego, takiego jak Andy Mitter, który prowadzi obecnie Finlandię. Sięgnie po kogoś, kto prowadził już zawodników z czołowej dziesiątki Pucharu Świata i jest w stanie "tworzyć" zwycięzców. A Horngacher jest kimś takim - podkreślił komentator Eurosportu.

- Powtórzę jednak raz jeszcze, że jeżeli będzie możliwość ściągnięcia do Niemiec Horngachera, to DSV zrobi co się da, żeby to się udało. Musimy jednak poczekać, aż w tej sprawie stanowisko zajmie polska federacja no i sam Stefan.A mój faworyt? Nie wiem, czy powinienem to mówić w polskich mediach, ale ja życzyłbym sobie, żeby następcą Schustera był właśnie Horngacher - śmieje się Bielek.

Niemiecki dziennikarz twierdzi też, że następcą Schustera nie zostanie Martin Schmitt, obecnie ekspert Eurosportu. Do roli trenera kadry zaproponował go Sven Hannawald, który widzi w nim świetny materiał na szkoleniowca.

- Myślę, że nawet jeśli Martin dostanie taką propozycję, to jej nie przyjmie, że będzie wolał zacząć pracę trenerską na przykład od prowadzenia młodzieży. I raczej jeszcze trochę z tym poczeka. Na razie bardzo podoba mu się praca w Eurosporcie. Zresztą, ja powiedziałem mu, że dla nas jest bezcenny i go nie oddamy - kończy Matthias Bielek.

Od piątku do niedzieli zostaną przeprowadzone pierwsze w tym sezonie konkursy Pucharu Świata w lotach narciarskich. Transmisję ze wszystkich zawodów w Oberstdorfie przeprowadzi telewizja Eurosport. Każdego dnia lotów konkursy rozpoczną się o 16:00. W piątek stacja pokaże również kwalifikacje (początek o 14:45). 

Źródło artykułu:
Czy Stefan Horngacher pozostanie na stanowisku trenera kadry Polski w skokach narciarskich po sezonie 2018/2019?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (4)
avatar
Kajtek Bartek
1.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Horngacher przejdzie do Niemiec za duże pieniądze A w Polsce trenerem będzie..... Adaś Małysz Pozdrawiam  
zet2
1.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Czy w Polsce nie ma żadnego trenera skoczków? A cóż to znowu za kosmiczna umiejętność, że trzeba płacić zagranicznym spadochroniarzom???  
avatar
Mateusz Jędrzejczak
1.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Horngacher jak ma odejść to tak odejdzie .  
avatar
Manuel
31.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Horngacher wspominał w ubiegłym roku ,że ma w Niemczech rodzinę , tam pracuje jego żona , przedłużył też kontrakt tylko na jeden rok , więc wszystko wskazuje na to że odejdzie.