- To są w tej chwili najlepsi skoczkowie na świecie i na MŚ będą walczyć o złote medale zarówno w rywalizacji drużynowej jak i indywidualnej. Będzie co oglądać w Austrii i szykujmy się na duże emocje - zapowiedział Wojciech Fortuna.
Biało-Czerwoni nie mogli wymarzyć sobie lepszego występu drużynowego w ostatnim sprawdzianie formy przed MŚ. Wygrali zmagania zespołowe na Mühlenkopfschanze z przewagą aż 79,2 punktu nad drugimi Niemcami.
- Już w czwartek, jak rozmawiałem z mistrzem świata Józefem Łuszczkiem, mówiłem, że Polacy wygrają, a Japończycy będą na 2. miejscu. Po pierwszej serii byłem blisko idealnego obstawienia. Jeden słabszy skok spowodował jednak, że Azjaci wypadli z gry o podium - zwrócił uwagę mistrz olimpijski z Sapporo.
ZOBACZ WIDEO: Trzeci weekend PŚ w skokach w Polsce? Hofer ocenił szanse
Czytaj także: kapitalny lot Piotra Żyły na początek 2. edycji Willingen Five
Rzeczywiście w pierwszej serii Japończycy przegrywali tylko z Polakami. W drugiej Yukiya Sato wylądował jednak zaledwie na 114. metrze i marzenia Azjatów o podium prysły niczym bańka mydlana (ostatecznie 5. pozycja).
Takich problemów nie mieli natomiast Biało-Czerwoni, u których nie zawiódł żaden skoczek. Podopieczni Stefana Horngachera skakali jak nakręceni, a zwłaszcza Jakub Wolny. 23-latek jako jedyny dwukrotnie przekroczył 140. metr. Swoimi próbami na 140,5 oraz 141,5 metra udowodnił, że to jemu obok żelaznej trójki należy się miejsce w składzie Polaków na konkurs drużynowy podczas MŚ.
Czytaj także: niesamowite indywidualne wyniki drużynówki. Całe podium polskie
- Nabiera z konkursu na konkurs coraz większej rutyny i moim zdaniem należy mu się miejsce w drużynie na MŚ. W piątek był po prostu najlepszy - zwrócił uwagę rozmówca WP SportoweFakty.
W sobotę i niedzielę w Willingen skoczkowie rywalizować będą w dwóch konkursach indywidualnych, zaliczanych również do klasyfikacji Willingen Five. Początek sobotniego konkursu o 16:00, a niedzielnego o 15:15. Relacja na żywo oraz podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty.
Z kolei tydzień później skoczkowie wezmą już udział w rywalizacji na dużej skoczni w Innsbrucku podczas MŚ. Najpierw sobotę 23 lutego o 14:30 zostanie rozegrany konkurs indywidualny, a dzień później o 14:45 odbędzie się drużynówka, w której Polacy bronią złota sprzed dwóch lat.
Poki co,brawo ekipa,brawo Jakub!!!